Aktualności - Archiwum - Komenda Stołeczna Policji

Policjanci ze śródmiejskiej komendy zorganizowali po raz kolejny działania zasadzkowe na złodziei. W wytypowane miejsca ustawiane zostały samochody pułapki, które specjalnie przygotowane i wyposażone czekały na przestępców. Do jednego z takich aut wczoraj wieczorem usiłował włamać się 36-letni Waldemar K. To już drugi raz wpadł w policyjną pułapkę. Za pierwszym razem przyłapano go 20 kwietnia tego roku. Od tamtej pory do 2 października przebywał w areszcie.

Dozór dla 21-latka, a 3-miesięczny areszt dla 25-letniego mieszkańca okolic Grodziska. Takie decyzje zapadły w sprawie dwóch Dominików Z., zatrzymanych przez policjantów z Grodziska. Obaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem za przestępstwa narkotykowe. Zabezpieczona przy nich marihuana nie trafi na rynek, a częstotliwość policyjnych zatrzymań będzie przestrogą dla innych młodych ludzi.

To miał być oryginalny prezent urodzinowy dla koleżanki. W tym celu dwóch 20-latków udało się na jedno z wolskich skrzyżowań. Sprawcy skradli z niego sygnalizator świetlny. Wpadli w ręce policjantów z Woli, gdy na jednym z podwórek demontowali interesujące ich elementy. Dzisiaj po wytrzeźwieniu usłyszą zarzut kradzieży. Grozi im do 5 lat więzienia.

49-letnia Teresa K. podejrzana o kradzież telefonu komórkowego z baru w centrum handlowym w Wólce Kosowskiej, została zatrzymana przez policjantów z komisariatu w Lesznowoli. Kobieta pracowała w centrum jako sprzątaczka, podczas przerwy przyszła do baru i zamiast zjeść śniadanie ukradła jednemu z klientów telefon. Policjanci odzyskali skradziony telefon, kobieta poddała się dobrowolnie karze.

Policjanci Centralnego Biura Śledczego zatrzymali w Otwocku Marcina K. ps. Belmondziak. Mężczyzna był od roku poszukiwany listem gończym. Prawdopodobnie to właśnie "Belmondziak” podporządkował sobie zorganizowane grupy przestępcze w Warszawie i na całym Mazowszu. Przy nim i w mieszkaniu policjanci znaleźli 72 telefony komórkowe, które prawdopodobnie służyły do kontaktów z poszczególnymi grupami.

Kryminalni z Żoliborza wykryli sprawę fikcyjnej kradzieży mazdy. Właściciel samochodu zgłosił kradzież w sierpniu tego roku. Mężczyzna zeznał, że nieznani sprawcy włamali się do jego samochodu, zaparkowanego na jednej z żoliborskich dzielnic i skradli go. Policjanci operacyjnie ustalili, że zgłoszenie było fałszywe. Tomasz S. odpowie teraz za składanie fałszywych zeznań.

Policjanci pełniący służbę na dawnym Stadionie X-lecia interweniowali w związku z awanturą, do której doszło pomiędzy osobami zbierającymi opłaty od właścicieli stoisk handlowych, a samymi handlarzami. Funkcjonariusze zatrzymali 26-letniego mężczyznę, który kiedyś mieszkał w Nigerii, a teraz jest już obywatelem naszego kraju. 26-latek nie chciał się zastosować do obowiązujących procedur i do tego wszystkiego dopuścił się gróźb karalnych oraz znieważenia osób ze względu na ich przynależnoość rasową. Uspokoił się dopiero po skutecznej interwencji policjantów. Usłyszał już zarzuty, teraz stanie przed sądem i poniesie odpowiedzialność za popełnione przestęstwa.

W ręce policjantów z Pragi Południe zwalczających przestępczość gospodarczą wpadli dwaj oszuści. Policjanci dowiedli, że 19-latkowie Dawid J. i Stanisław S. przy pomocy nie swoich kart płatniczych dokonywali transakcji, które umożliwiały robienie zakupów za pośrednictwem internetu. Płatności regulowali używając danych zawartych na tych właśnie kartach. W przeciągu pół roku doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia kwotą ponad 8 tysięcy złotych, w przypadku kolejnych ponad 54 tysięcy dopuścili się usiłowania dokonania oszustwa.

Słoneczny poranek zmylił wielu kierowców. Na ulicach Warszawy doszło dziś aż do 30 kolizji i trzech wypadków. Najwyraźniej wielu właścicieli czterech kółek zapomniało, że mamy już jesień, a poranne mgły sprawiają, że jezdnie są mokre i śliskie.

Przez 4 lata wynosił ze sklepu różnego rodzaju artykuły spożywcze. Część towary zostawiał sobie, jego nadmiar sprzedawał swoim znajomym. Szacuje się, że spowodował w ten sposób straty na 44 tys. złotych. 27-letniego Michała R. zatrzymali policjanci z Piaseczna. Kierownik przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze.