Aktualności - Archiwum - Komenda Stołeczna Policji

Przez minione lata niebieski polonez z białym pasem wytrwale patrolował warszawskie ulice. Z upływem czasu coraz bardziej "odstawał" technologicznie od samochodów jeżdżących po stołecznych drogach. Jego miejsce w policyjnych garażach zaczęły zajmować skody octavia, a ostatnio kia w nowych srebrnych barwach. Nadszedł w końcu dzień, w którym ostatni z polonezów zjechał z patrolu. Jego "sylwetkę" zachowaliśmy w naszym obiektywie.

Tylko dwóch dni potrzebowali białołęccy policjanci, aby zatrzymać jednego z rabusi. 35–letni Paweł C. pseudonim „Fedor” wspólnie ze swoim kompanem pobili i okradli przypadkowego mężczyznę. Usłyszał już zarzut za przestępstwo, którego się dopuścił. Niebawem losy jego podzieli jego wspólnik, którego dane już znane są policjantom.

Policjant nawet w czasie wolnym od służby zawsze chętnie służy pomocą. Udowodnił to wczoraj funkcjonariusz z warszawskiej Ochoty. Nawet w dniu wolnym od służby nie pozwolił, aby zlodziej uniknął odpowiedzialności. Rafał B. ukradł dwa sklepowe wózki na zakupy. Tłumaczył mundurowym, że skradziony łup chciał sprzedać w punkcie skupu złomu. Dziś 32-latkiem zajmą się śledczy z Bielan. Za kradzież może mu teraz grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W nocy policjanci z warszawskich Włoch w środku nocy zatrzymali 63-letniego mężczyznę. Zygmunt S. w torbie, którą miał przy sobie niósł blisko 100 metrów przewodów o różnej średnicy. Łup ten został bezprawnie zabrany z terenu pobliskiej budowy. Mężczyzna swoim zachowaniem naraził się na karę pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

Wczoraj policyjni wywiadowcy zatrzymali na gorącym uczynku dwóch obywateli Algierii. „Europejczyk” wraz z kompanem wpadli chwilę po tym, jak w kawiarni z wiszącej na wieszaku marynarki ukradli ponad 1000 złotych. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu a dzisiaj zajęli się nimi śledczy specjalizujący się w zwalczaniu kradzieży kieszonkowych. Zatrzymani są doskonale znani Policji. Teraz za kradzież grozi im do 5 lat więzienia.

Kiedy policjanci z Wilanowa kontrolowali rowerzystę od razu wiedzieli, że to koniec jego podróży. Stan w jakim mężczyzna się znajdował pozostawiał wiele do życzenia. Podczas interwencji szarpał się z mundurowymi, używał słów wulgarnych i do tego chciał uciekać. Trafił do policyjnej celi, by nazajutrz usłyszeć zarzuty za przestępstwa, których się dopuścił. Może mu grozić kara nawet do roku pozbawienia wolności.

Najpierw był spadek obrotów w firmie, potem prawie o połowę mniejsze wpływy do kasy, wszystkiemu jednak miał być winny kryzys gospodarczy. Potem jednak pojawiły się rzucane półsłówkami przez różne osoby informacje, „Szef nie ma pojęcia, co się tutaj dzieje”. I tak okazało się, że właściciel myjni samochodowej przez rok czasu był regularnie oszukiwany i okradany przez swych czterech pracowników. Stracił w ten sposób 110 tys. złotych. Kryminalni już zatrzymali sprawców, dziś trafią oni do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty i zostanie podjęta decyzja o ich dalszym losie.

Zakończyły się eliminacje na szczeblu komendy stołecznej Policji do „Kynologicznych Mistrzostw Polski”. Przewodnicy ze swoimi czworonogami rywalizowali w trzech kategoriach. Najlepsi już niedługo zmierzą się w Sułkowicach w Zakładzie Kynologii Policyjnej Centrum Szkolenia Policji w finale ogólnopolskim.

Policjanci z Nowego Dworu Mazowieckiego o zachowaniu 15-letniego chłopaka niebawem poinformują sąd rodzinny. Nastolatek dosyć, że był pod wpływem alkoholu, to do tego pod wpływem narkotyków. Młody agresor nie szczędził wulgarnych słów wobec interweniujących. Groził im nawet użyciem siły.

22-letnia Katarzyna G. wspólnie z trójką znajomych jechała peugeotem. Samochód został zatrzymany do kontroli przez funkcjonariuszy z komisariatu w Wesołej. I w tym właśnie momencie dla młodej kobiety przejażdżka się zakończyła. Policjanci zatrzymali 22-latkę, ponieważ posiadała przy sobie narkotyki. 10 działek marihuany o wadze 8,5 grama skrywała w bieliźnie. Grozi jej do 3 lat więzienia.