Ukradł przewody na blisko tysiąc złotych
W nocy policjanci z warszawskich Włoch w środku nocy zatrzymali 63-letniego mężczyznę. Zygmunt S. w torbie, którą miał przy sobie niósł blisko 100 metrów przewodów o różnej średnicy. Łup ten został bezprawnie zabrany z terenu pobliskiej budowy. Mężczyzna swoim zachowaniem naraził się na karę pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Kilka minut po 3.00 w nocy policjanci patrolujący ulice warszawskich Włoch zauważyli idących dwóch mężczyzn. Podejrzenia mundurowych wzbudził niesiony przez nich bagaż. Kiedy funkcjonariusze postanowili całej sprawie przyjrzeć się z bliska, obserwowani „wzięli nogi za pas”. Po krótkim pościgu nietrzeźwy Zygmunt S. trafił w policyjne ręce.
Funkcjonariusze w foliowej torbie, z którą uciekał 63-latyek znaleźli blisko 100 metrów 100 metrów przewodów elektrycznych. Na pytanie mundurowych w jaki sposób znalazły się one w jego rękach odpowiedział krótko. Rzekomo znalazł je w przydrożnym śmietniku. Policjanci jednak nie dali wiary temu, co mówił zatrzymany. Bardzo szybko dotarli do właściciela mienia i poinformowali go o kradzieży i odzyskaniu jego przedmiotów.
Pokrzywdzony oszacował skradzione przewody na wartość blisko tysiąca złotych. Najprawdopodobniej dzisiaj Zygmunt S. usłyszy zarzut kradzieży. Za takie zachowanie kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia. Odpowiedzialności nie uniknie także wspólnik 63-latka. jego zatrzymanie to już jedynie kwestia czasu.
ao