Pijany rowerzysta w areszcie
Rowerzysta miał ponad 2.7 promila alkoholu we krwi. Gdy jechał po chodniku w centrum miasta, dostrzegli go stołeczni policjanci. Zatrzymali go do kontroli. Pijanego przewieźli do izby wytrzeźwień. Teraz sprawa trafi do sądu. Mężczyźnie grozi do roku pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed 21.00. Policjanci zwrócili uwagę na rowerzystę jadącego po chodniku. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna jest pijany. Zatrzymali go więc do kontrolli przy skrzyzowaniu ul. Senatorskiej i Bielańskiej, 37-latek nie mógł utrzymać równowagi.
Po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna miał ponad 2.7 promila alkoholu we krwi. Przewieziono go do izby wytrzeźwień. W najbliższym czasie sprawę rozpatrzy sąd. Grozi mu do roku pozbawienia wolności.
ak, to