Miał ponad pół promila, gdy wpadł pod samochód
O dużym szczęściu może mówić pieszy, który w piątkowy wieczór wtargnął na drogę tuż pod nadjeżdżający samochód. W wyniku zderzenia mężczyzna wpadł na maskę i uderzył w przednią szybę pojazdu, powodując jej uszkodzenie. Pieszy nie odniósł żadnych obrażeń, które wymagałyby hospitalizacji szpitalnej. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że pieszy miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Kierowca był trzeźwy. Policjanci przypominają, że niechronieni uczestnicy ruchu drogowego, czyli piesi, rowerzyści, czy motorowerzyści w przeciwieństwie do kierowców i pasażerów samochodów, pozbawieni są jakiejkolwiek ochrony. A przy uderzeniu przez pojazd jadący z dużą prędkością, praktycznie nie mają szans na przeżycie.
Wieczorem dyżurny z Błonia został powiadomiony o potrąceniu pieszego. Do zdarzenia doszło w miejscowości Białuty. Jak ustalili policjanci na miejscu zdarzenia w miejscu zabronionym na drogę tuż pod nadjeżdżający samochód wtargnął pieszy. Mężczyzna wpadł na maskę i uderzył w przednią szybę, powodując jej uszkodzenie. Na szczęście pieszy nie odniósł żadnych obrażeń, które wymagałyby szpitalnej hospitalizacji.
Policjanci sprawdzili stan trzeźwości uczestników zdarzenia. Jak się okazało kierowca był trzeźwy, jednak pieszy znajdował się w stanie nietrzeźwości. Miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Teraz odpowie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.
Policjanci przypominają, że niechronieni uczestnicy ruchu drogowego, czyli piesi, rowerzyści, czy motorowerzyści w przeciwieństwie do kierowców i pasażerów samochodów, pozbawieni są jakiejkolwiek ochrony. A przy uderzeniu przez pojazd jadący z dużą prędkością,narażeni są na uczestniczenie w zdarzeniach drogowych, które niosą za sobą poważne skutki, jak śmierć, bądź ciężkie obrażenia ciała.
ea/ego