Najpierw popełniła wykroczenie, później przestępstwo
58-letnia kobieta nie chciała przyjąć 200-złotowego mandatu za zakłócanie ciszy nocy, chciała natomiast, by policjanci odstąpili od czynności. Mimo wielokrotnych pouczeń, popełniła przestępstwo. Dziś w prokuraturze usłyszy prawdopodobnie zarzut wręczenia korzyści majątkowej. Czyn ten zagrożony jest karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Po 1:00 w nocy wolscy policjanci otrzymali informację o zakłócaniu ciszy nocnej w jednym z mieszkań przy ul. Bema. Na miejscu zza drzwi wskazanego lokalu dochodziła głośna muzyka. W środku były cztery osoby. Funkcjonariusze chcieli nałożyć na organizatora spotkania towarzyskiego, którym okazała się 58-letnia kobieta, 200-złotowy mandat za zakłócanie ciszy nocnej. W tym momencie kobieta odeszła od funkcjonariuszy i weszła do pokoju, po chwili wróciła z plikiem pieniędzy. Mimo wielokrotnych pouczeń odliczyła 400 złotych i wręczyła je policjantowi mówiąc - sprawa jest już załatwiona. Teraz odpowie za popełniony czyn. Funkcjonariusze zabezpieczyli na poczet przyszłych kar 4900 złotych, które kobieta miała przy sobie.
Dziś 58-latka zostanie przewieziona do prokuratury, gdzie usłyszy prawdopodobnie zarzut łapownictwa czynnego. Grozi jej nawet do 10 lat więzienia.
ea/eg
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 6.65 MB)