Dwa zarzuty i dozór policyjny
Ponad 1,5 promila alkoholu we krwi miał kierowca forda. Stefan K. wpadł podczas kontroli drogowej w Konstancinie-Jeziornie. Mężczyzna próbował „wykupić się” od odpowiedzialności karnej. Skończyło się to dla niego dwoma zarzutami, za jazdę w stanie nietrzeźwości i za próbę przekupienia funkcjonariuszy. Prokurator zastosował dozór policyjny wobec 59-letniego Stefana K.
Funkcjonariusze z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie pełnili służbę patrolową, kiedy zauważyli na ulicy Wilanowskiej jadącego z bardzo dużą prędkością forda. Styl jazdy kierowcy wskazywał, że może być pijany. Policjanci zatrzymali auto do kontroli. Kierował nim 59-letni Stefan K. Policjanci zbadali alkomatem stan trzeźwości kierowcy. Wynik, który pokazało urządzenie, tylko potwierdził ich podejrzenia. Mężczyzna miał ponad 1,5 promila alkoholu we krwi.
To jeszcze nie koniec problemów pijanego kierowcy. Mężczyzna zdając sobie sprawę z powagi swojej sytuacji chcąc, jak to określił, wybronić się z opresji próbował jeszcze przekupić funkcjonariuszy, obiecując im 200 złotych w zamian za „odpuszczenie”. Tym pogrążył się jeszcze bardziej. Funkcjonariusze zdecydowanie odmówili, a 59-latek został zatrzymany.
Po wytrzeźwieniu, trafił na przesłuchanie do prokuratora. Tam usłyszał dwa zarzuty, za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i za próbę przekupienia funkcjonariuszy. Wczoraj prokurator zastosował dozór policyjny wobec Stefana K. Grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
ea/hkk