Siedem razy zatrzymywany za kradzieże kieszonkowe
Kradł telefony komórkowe, portfele, dokumenty, pieniądze i karty płatnicze. 56-letni Henryk M. w ciągu ostatniego miesiąca był aż siedem razy zatrzymywany przez stołecznych wywiadowców. Działał najczęściej sam. Miejscem jego "pracy" były tramwaje. Poszkodowanymi byli najczęściej pasażerowie tramwajów kursujących przez Śródmieście i Ochotę. Mężczyzna nie zrezygnował ze swojej "działalności", mimo że po pierwszej kradzieży kieszonkowej został objęty dozorem policyjnym.
56-letni Henryk M. siedem razy był zatrzymywany przez stołecznych wywiadowców. Każdym razem za kradzieże kieszonkowe. Najczęściej wpadał w tramwajach, w których okradał pasażerów z portfeli, dokumentów, pieniędzy, kart płatniczych, telefonów komórkowych. Mężczyzna zazwyczaj działał sam.
56-latek, mimo że po pierwszej kradzieży został objęty policyjnym dozorem, nadal "trudni się" kradzieżami kieszonkowymi. Działa przede wszystkim w Śródmieściu, ale był również zatrzymywany na Ochocie i Woli.
Jedno ze zdarzeń miało miejsce tramwaju linii 25 na odcinku Pl. Zawiszy - Pl. Narutowicza. Policyjni wywiadowcy zauważyli dwóch mężczyzn, którzy bacznie obserwowali stojącą przed nimi kobietę. W pewnym momencie jeden z nich, najpierw rozsunął suwak w jej plecaku, a następnie wyjął z niego portfel z pieniędzmi. Działali tak szybko, że kobieta nie zorientowała się, że została okradziona.
Kobieta dowiedziała się o tym kilka minut później od policyjnych wywiadowców, którzy odzyskali jej skradzione pieniądze.
ea