Kradzież była dla nich sposobem na życie
53-letni Janusz L. razem z 29-letnim kolegą trudnili się kradzieżami. Wchodzili do otwartych mieszkań i zabierali z nich wartościowe przedmioty. Jeden z nich jest już w areszcie. O losie drugiego zdecyduje dziś sąd. Policjanci sprawdzają, czy zatrzymani na swoim koncie podobnych przestępstw na terenie innych dzielnic Warszawy.
Kradzież „na dzień dobry” to wciąż dla niektórych sposób na życie. Sprawcy chodzą po klatkach schodowych i sprawdzają, czy drzwi są zamknięte, naciskając na klamki. Wykorzystują nieuwagę domowników i kradną z przedpokoi wartościowe przedmioty.
Kilka dni temu wolscy kryminalni zatrzymali jednego z podejrzanych, 53-letniego Janusza L. Mężczyzna usłyszał wczoraj zarzut kradzieży rozbójniczej. Ten sam zarzut usłyszy jego wspólnik, 29-letni Michał R., który jest już w areszcie. Trafił tam za przestępstwo popełnione na warszawskim Śródmieściu.
Zarzut kradzieży rozbójniczej dotyczy przestępstwa z końca marca bieżącego roku. Mężczyźni w opisany powyżej sposób, weszli do mieszkania przy ul. Księcia Janusza i zabrali z niego damską torebkę z dokumentami i pieniędzmi. Kiedy wychodzili zauważyła ich właścicielka. Kobieta błyskawicznie zareagowała. Podbiegła do okna i zaczęła krzyczeć. Jej mąż, który był wówczas na spacerze, próbował zatrzymać sprawców. Przed blokiem między mężczyznami doszło do szarpaniny. Złodzieje zdołali uciec. Ich łupem padły dokumenty i 20 złotych.
W mieszkaniu Janusza L. policjanci zabezpieczyli do innej sprawy walizkę, która została skradziona przez zatrzymanych. Obecnie prowadzący sprawę policjanci ustalają, czy mężczyźni nie mają związku z innymi podobnymi przestępstwami popełnionymi w Warszawie. Za kradzież rozbójniczą grozi do nawet do 10 lat więzienia.
dt, eg
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 7.37 MB)