Zostało mu 47 dni
Bogusławowi P. pozostało już tylko 47 dni do końca obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów. 37-latek zlekceważył jednak sądowe postanowienie i wsiadł za kierownicę. Został zatrzymany przez patrolowców, gdyż na ich widok gwałtownie przyspieszył. Po sprawdzeniu wyszło na jaw, że mężczyzna miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów przez Sąd w Słupsku. Jeszcze tego samego dnia bielańscy dochodzeniowcy postawili mu zarzut. Bogusław poddał się dobrowolnie karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz karze grzywny.
Wczoraj przy ul. Reymonta załoga bielańskich policjantów zauważyła jadący samochód marki Opel. Na widok radiowozu, kierowca gwałtownie przyspieszył. Policjanci zatrzymali więc pojazd do kontroli. Jak się okazało kierujący Bogusław P. nie miał przy sobie dowodu rejestracyjnego. Tego dnia dopuścił się także przestępstwa. Po sprawdzeniu go w systemie informatycznym, funkcjonariusze uzyskali informację, że mężczyzna złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Zakaz został orzeczony przez Sąd w Słupsku na okres 6 miesięcy. Do końca obowiązywania zakazu brakowało mu bowiem zaledwie 47 dni.
37-latek po przewiezieniu na komendę, trafił w ręce bielańskich dochodzeniowców. Policjanci przedstawili mu zarzut złamania sądowego zakazu. Mężczyzna poddał się dobrowolnie karze. Został ukarany karą 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz karą grzywny.
dt, eb