Ich łupem mogło paść ponad 75 metrów kabli
Dwie osoby podejrzane o kradzież miedzianych kabli zatrzymali policjanci z Nieporętu. Obydwaj są mieszkańcami Marek, mają od 17 do 23 lat. Śledczy wyjaśnią teraz szczegóły przestępstwa, do którego doszło pod koniec lutego i związek z nim Damiana M. i Bartłomieja D.
Blachy i przewody miedziane to wciąż ogromna pokusa dla złodziei. Ich wysoka cena sprawia, że amatorzy szybkiego i łatwego zarobku są w stanie zrobić wszystko, żeby je zdobyć, nawet posuwając się do przestępstwa. W nocy z 23 na 24 lutego w Nieporęcie na ulicy Zwycięstwa w jednej ze studzienek telekomunikacyjnych załączył się alarm. Powiadomieni o tym policjanci natychmiast udali się pod wskazany adres. Na miejscu okazało się, że ktoś próbował wyciągnąć na zewnątrz ponad 75 metrów miedzianych kabli.
Wyraźne ślady na śniegu pozwoliły obecnym na miejscu zdarzenia policjantom wytropić i zatrzymać jednego z podejrzanych o popełnienie tego przestępstwa mężczyzn. Wszystko wskazuje na to, że 23-letni Bartłomiej D. najprawdopodobniej najpierw pieszo, a później samochodem próbował oddalić się z miejsca zdarzenia. Kryminalni zatrzymali uciekającego mężczyznę w jego samochodzie. W bagażniku auta znajdowały się przedmioty, które mogły służyć do popełnienia tego czynu.
Po kilkunastu dniach żmudnej pracy operacyjnej został zatrzymany drugi z domniemanych sprawców 17-letni Damian M. Obaj mężczyźni usłyszeli już prokuratorskie zarzuty kradzieży. Nieletni Damian M. za to, co zrobił odpowie przed sądem rodzinnym. Jego dorosłemu koledze grozi natomiast 5 lat pozbawienia wolności.
dt, rsz