Czterech rozbójników
Nagle poczuł kopnięcie w tył głowy, potem uderzenie w twarz i kolejne kopnięcia, kiedy leżał już na chodniku. Jednego sprawcę dogonił i ujął sam, pozostałych trzech zatrzymali policjanci ze strażnikami miejskimi. 15-latkami, Adamem i Mateuszem zajmie się sąd rodzinny, o losie 19-letniego Dominika F. i 20-letniego Jarosława B. zdecyduje dziś sąd.
Policjanci zostali skierowani na interwencję w związku z rozbojem, do którego doszło przy ulicy Zamoyskiego.
Pokrzywdzonego zaatakowały cztery osoby. Mężczyzna poczuł nagle kopnięcie w tył głowy, zaraz potem ktoś uderzył go w twarz, a później wszyscy kopali go i bili, kiedy leżał już na chodniku. Napastnicy ukradli mu torbę, w której miał między innymi kurtkę zimową i nośnik pamięci. Zawiadamiający bardzo szybko pozbierał się z ziemi i zaczął gonić rozbójników. Jednego udało się mu schwytać.
Policjanci i strażnicy miejscy niedługo później zatrzymali pozostałych trzech. Utracone mienie w całości zostało odzyskane. Sprawcami okazali się dwaj 15-latkowie oraz 19-letni Dominik F. i 20-letni Jarosław B. Nastolatkami zajęli się policjanci z referatu do spraw nieletnich i patologii. O losie Adama i Mateusza zdecyduje sąd rodzinny.
Dochodzeniowcy i kryminalni wykonali szereg czynności, które pozwoliły na przedstawienie 19-latkowi i 20-latkowi zarzutów rozboju. Dominik F. dodatkowo odpowie za posiadanie 0,6 grama marihuany, którą policjanci zabezpieczyli podczas przeszukania.
Decyzja prokuratury dziś funkcjonariusze doprowadzą podejrzanych do sądu, gdzie zostanie rozpatrzony wniosek o ich tymczasowe aresztowanie.
ea/jw