Kradzież z włamaniem okazała się fikcją
28-letni Paweł Z. zawiadomił piaseczyńskich policjantów o kradzieży z włamaniem do salonu gier. Policjanci przyjmujący zgłoszenie, zwrócili uwagę na kilka nieścisłości w zawiadomieniu złożonym przez mężczyznę. Aby wyjaśnić te wątpliwości, sprawą zajęli się kryminalni. Po dwóch dniach prowadzonych działań i ustaleń wiadomo było już, że jest to tzw. "zgłoszeniówka".
Dwa dni temu piaseczyńscy kryminalni zatrzymali 28-letniego Pawła Z., który podejrzewany jest o złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań. Ze złożonego zawiadomienia o przestępstwie wynikało, że w nocy z 11/12 marca dokonano włamania do salonu gier skąd skradziono 4 automaty do gier. Zgłaszający wycenił straty na kwotę 35 000 złotych.
Jak każda sprawa kradzieży z włamaniem, tak i to zawiadomienie było drobiazgowo zbadane pod kątem różnych ewentualności. Gdy wyniki pracy operacyjnej wykluczyły możliwość popełnienia przestępstwa, wtedy stało się oczywiste, że jest to tzw. zgłoszeniówka. Później okazało się, że 28-latek nie mając pomysłu, jak poprawić swoją sytuację finansową, wymyślił kradzież z włamaniem. Najpierw wywiózł 2 automaty, które faktycznie były w salonie, a potem zgłosi kradzież z włamaniem, ale już 4 automatów do gier.
Po zebraniu materiału dowodowego funkcjonariusze zatrzymali sprawcę zgłoszenia. Mężczyzna dziś najprawdopodobniej usłyszy zarzuty zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań. Za ten czyn grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.
ak, hkk