Uderzył, bo nie spodobała mu się czapka
15-latek uderzył w twarz swojego rówieśnika. Prawdopodobnie chłopakowi nie spodobała się jego czapka. Policjanci z metra warszawskiego zatrzymali nastolatka. Trafił do policyjnej izby dziecka. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Do zdarzenia doszło w podziemnej kolejce w piątkowe popołudnie. 15-letni uczeń liceum wraz z kolegami wracał ze szkoły. Kiedy chłopcy czekali na metro na peronie stacji „Ratusz-Arsenał”, zostali zaczepieni przez grupkę swoich rówieśników. Doszło do słownych utarczek i przepychanek. Chwilę potem wszyscy wsiedli do kolejki. Kiedy pociąg wjechał na stację „Centrum”, jeden z młodych ludzi wychodząc z kolejki odwrócił się i uderzył w twarz 15-latka. Napastnik myślał, że ten wybryk ujdzie mu płazem. Bardzo się pomylił. Jeden z pasażerów metra, który był świadkiem zdarzenia schwytał go i powiadomił Policję. Sprawca trafił do komisariatu.
Do komisariatu zgłosił się również poszkodowany. Jak wynikało z relacji ofiary, nie znał chłopaka, który go uderzył i nie wiedział, dlaczego go zaczepiał. Natomiast sprawca oświadczył policjantom, że uderzył chłopaka, bo nie podobała mu się jego czapka. W wyniku podjętych czynności okazało się, że 15-letni Piotr jest doskonale znany policjantom ze Śródmieścia. Został zatrzymany i trafił do policyjnej Izby dziecka. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
ak,ah/mc