Złodziej grasował w firmie
Odwiedził firmę, aby rzekomo załatwić sprawę, a przy okazji ukradł sztućce o wartości prawie 2.000 złotych. Złodziej wykorzystał chwilową nieuwagę jednej z pracownic i nie czekając na odpowiedź wybiegł z biura. 34-letni Sebastian B. będzie odpowiadał za kradzież. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj tuż po 15.00 w jednej z firm na terenie Konstancina-Jeziorny. 34-latek, jak się okazało, rzekomo chciał załatwiać sprawy w różnych firmach. Gdy trafił do jednej z nich, wykorzystał chwilową nieuwagę pracownicy, aby dokonać kradzieży. Mężczyzna nie czekając na informacje, zabrał leżący komplet sztućców na biurku i wybiegł z biura.
34-latek miał pecha. Całą sytuację zaobserwowali świadkowie zdarzenia, a pokrzywdzona kobieta powiadomiła Policję. W przeciągu kilkunastu godzin kryminalni dokonali niezbędnych ustaleń, które pozwoliły im na zatrzymanie sprawcy kradzieży. Sebastian B. nie spodziewał się wizyty funkcjonariuszy w swoim domu i był ich widokiem bardzo zaskoczony. Policjanci odzyskali skradzione sztućce. Mężczyzna ukrył je w piwnicy.
Przewieziono go na komendę przy Kościelnej. Właścicielka niebawem odzyska swoją własność, a 34-latek będzie odpowiadał za kradzież. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
ak,hkk