Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Rurką wodociągową chcieli załatwić sprawę kradzieży radia

Data publikacji 03.02.2010

Trzech 19-latków i jednego 21-latka zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu w Kobyłce. Młodzi ludzie podejrzewając o dokonanie kradzieży radia z samochodu jednego z nich, odwiedzili podejrzewanego o kradzież 17-letniego mieszkańca Kobyłki w jego domu. Bijąc wodociągową rurką młodego mężczyznę próbowali załatwić „sprawę” odzyskania skradzionego mienia. Chłopak z licznymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Jednemu napastnikowi przedstawiono zarzut pobicia. grozi mu do 8 lat więzienia. Pozostali usłyszeli zarzuty udziału w pobiciu, im grozi do 3 lat więzienia.

Zaledwie kilka dni temu policjanci z komisariatu w podwarszawskiej Kobyłce przyjęli zgłoszenie o pobiciu 17-latka w jego domu. Jak wynikało z relacji pokrzywdzonego, około 23:00 na teren posesji, gdzie mieszka wtargnęło czterech młodych mężczyzn. Przy pomocy twardego przedmiotu przypominającego kij bejsbolowy pobili go i kopali. Ranny młody chłopak trafił do szpitala.

Policjanci szczegółowo rozpytali pokrzywdzonego oraz zebrali wszelkie informacje dotyczące rysopisów napastników. Już następnego dnia policjanci zatrzymali czterech 20-letnich mężczyzn podejrzewanych o pobicie nastolatka. Jak ustalili funkcjonariusze, zatrzymani mężczyźni udali się do pokrzywdzonego, aby wyjaśnić okoliczności kradzieży radioodtwarzacza z samochodu jednego z nich. O kradzież podejrzewali młodego mieszkańca Kobyłki. Gdy „sprawa” nie została załatwiona po ich myśli a tym samym skradziony sprzęt nie został odzyskany, zostały użyte przez nich bardziej „przemawiające argumenty”. Polibli chłopaka wodociągową rurką o długości około 80 centymetrów.

19-letni Artur D. już usłyszał zarzut pobicia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Jego koledzy, 19-letni Karol S., 19-letni Paweł K. i 21-letni Jakub H. zarzuty udziału w pobiciu za co grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.

 

ak, ts
 

 

Powrót na górę strony