Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Fałszywe zgłoszenie, prawdziwy dozór

Data publikacji 03.02.2010

Miesiąc temu do komisariatu w Konstancinie-Jeziornie zgłosił się 35-letni Jan C., który zawiadomił o kradzieży volvo z parkingu przy ulicy Wierzejskiego. Policjanci przyjmujący zgłoszenie, zwrócili uwagę na kilka nieścisłości w zeznaniach mężczyzny. Aby wyjaśnić te wątpliwości, sprawą zajęli się kryminalni. Po niespełna miesiącu prowadzonych działań i ustaleń wiadomo było już, że mają do czynienia z tzw. "zgłoszeniówką". Mężczyzna decyzją prokuratury oddany został pod dozór policyjny.

Piaseczyńscy kryminalni zajmujący się ujawnianiem samochodowych „zgłoszeniówek”, na przestrzeni dwóch ostatnich miesięcy wykryli kolejną, czwartą już „zgłoszeniówkę”. Są to sytuacje, gdzie właściciel auta, bądź użytkownik zgłasza Policji fikcyjną kradzież i na tej podstawie dochodzi od ubezpieczyciela wypłaty odszkodowania.

Miesiąc temu do komisariatu w Konstancinie-Jeziornie zgłosił się 35-letni Jan C., który złożył zawiadomienie o kradzieży volvo. Mężczyzna sprawiał wrażenie bardzo przejętego sprawą, skradziony samochód kupił na raty, których jeszcze nie spłacił. Do Konstancina-Jeziorny przyjechał załatwić ważne sprawy , zostawił auto na parkingu przy ulicy Wierzejskiego, a gdy wrócił już go nie było. Właściciel oszacował straty na kwotę 30 000 złotych.
Policjant zajmujący się sprawą, w czasie, kiedy zgłaszający składał zeznania, zwrócił uwagę na nieścisłości pojawiające się w relacji 35-latka. Aby wyjaśnić wątpliwości, sprawą zajęli się piaseczyńscy kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej.

Funkcjonariusze zaczęli drobiazgowo sprawdzać wiarygodność zeznań zgłaszającego. Równocześnie ustalili inne fakty dotyczące sprawy. W końcu po niespełna miesięcznym dochodzeniu policjanci zebrali materiał dowodowy, który wskazywał jednoznacznie, że żadnej kradzieży nie było, a zgłaszający zawiadomił o niepopełnionym przestępstwie.

Kryminalni zatrzymali 35-letniego Jana C. Mężczyzna tłumaczył, że samochód kupił na kredyt i w ostatnim czasie miał problemy finansowe. Chciał pozbyć się użytkowanego samochodu, bo nie był w stanie spłacać rat kredytu. Mężczyzna wymyślili, że zgłosi kradzież auta i dostanie odszkodowanie. Tak też zrobił.

Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut składania fałszywych zeznań i złożenia zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Decyzją prokuratury mężczyzna został oddany pod dozór policyjny. Może mu grozić do 3 lat pozbawienia wolności.

dt, hkk

 

Powrót na górę strony