Zaczęło się od kradzieży rozbójniczej
Zaraz po dokonaniu kradzieży rozbójniczej odpięli od swoich bluz kaptury i uciekli pierwszym nadjeżdżającym autobusem. Nie uchroniło ich to jednak przed odpowiedzialnością karną. Wpadli w ręce policjantów z Wawra, którzy nie dali wiary ich tłumaczeniom, że się nie znają, że kaptury odpięli, bo było im gorąco, a i-phona kupili przed chwilą za 200 złotych.
Funkcjonariusze dowiedli, że poza tym przestęstwem, 20-letni Paweł G. i 26-letni Grzegorz F. są również sprawcami rozboju w pociągu oraz kradzieży torebki i posłużenia się kradzioną kartą bankomatową. Do tego wszystkiego dodać należy, że Grzegorz F. ukrywał Pawła G., który uciekł z więzienia. Policjanci z komisariatu przy ulicy Mrówczej otrzymali informację, o dwóch młodych mężczyznach, którzy uciekają z i-phonem. Funkcjonariusze zareagowali od razu. Przypuszczali, że sprawcy mogli wsiąść do autobusu. Okazało się, że faktycznie dwóch młodych mężczyzn, których wygląd odpowiadał rysopisom podanym przez radiooperatora, jedzie autobusem.
Na pobliskim przystanku wywiadowcy podjęli interwencję. Mężczyźni od początku zaczęli się tłumaczyć policjantom. Najpierw twierdzili, że w ogóle się nie znają, potem, że odpięte kaptury (które w trakcie zdarzenia mieli naciągnięte na głowy) zdjęli i schowali do rękawów kurtek, bo było im gorąco, wreszcie, że i-phona, który funkcjonariusze znaleźli w kieszeni jednego z nich, kupili przed chwilą od jakiegoś młodego człowieka. Wywiadowcy zabezpieczyli również nóż, o którym wspominał pokrzywdzony. Policjanci nie dali wiary temu, co mówią 20-letni Paweł G. i 26-letni Grzegorz F.
Z relacji zawiadamiającego wynikało, że podeszli do niego dwaj mężczyźni, chcieli skorzystać z jego telefonu, potem zobaczyli, że ma i-phona, zażądali by dał im go obejrzeć z bliska. Kiedy tak się stało, zaczęli uciekać z telefonem. W momencie, gdy pokrzywdzony upomniał się o swój sprzęt, jeden z mężczyzn wyjął z kieszeni nóż i zaczął grozić, że zaraz go użyje. Tym sposobem zawiadamiający stracił telefon.
Policjanci wywiadu okazali pokrzywdzonemu zarówno zatrzymanych, jak i telefon. Wszystko się zgadzało. Mężczyzna odzyskał swoją własność, a sprawcy trafili do policyjnych cel. W chwili zatrzymania byli nietrzeźwi.
Policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego komisariatu w Wawrze mieli do wykonania szereg czynności. Okazało się bowiem, że obaj zatrzymani byli już w przeszłości karani i są dobrze znani Policji. Paweł G. był aktualnie poszukiwany listem gończym w związku z tym, że uciekł z więzienia. Wyszło również na jaw, że jego kompan Grzegorz F. pomagał mu się ukrywać. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni wspólnie i w porozumieniu w ostatnim czasie dokonali również rozboju w pociągu oraz kradzieży torebki i wypłaty z konta 300 złotych przy pomocy karty bankomatowej, która była w tej torebce.
Policjanci zebrali kompletny materiał dowodowy do wszystkich tych spraw. Dzięki temu mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży rozbójniczej, rozboju, kradzieży torebki oraz posłużenia się kradzioną karta bankomatową. Wiadomo też, że Paweł G. działał w warunkach recydywy. Dodatkowo Grzegorz F. poniesie odpowiedzialność za ukrywanie kolegi, który był poszukiwany listem gończym. Obaj podejrzani zostaną dziś doprowadzeni do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu.
ak, jw