Pies „Tarol” poszukiwanemu nie odpuścił
Poszukiwany 20-letni Adrian G. przez ponad sześć kilometrów biegł po lesie, by uciec przed ścigającymi go policjantami z Celestynowa i Otwocka. Mężczyznę jako poszukiwanego rozpoznał jeden z policjantów. Mimo znakomitej kondycji mężczyzna nie miał żadnych szans, bowiem w pościgu brał udział Tarol - jeden z najlepszych psów policyjnych w Garnizonie Stołecznym. Jeszcze dziś zatrzymany mężczyzna trafił na najbliższe osiem miesięcy do zakładu karnego.
Tuż przed 15.00, policjant z wydziału kryminalnego, wracając po służbie do domu, rozpoznał na jednej z ulic w Celestynowie poszukiwanego za liczne włamania, kradzieże i rozboje 20- letniego Adriana G. Natychmiast informację o poszukiwanym przekazał policjantom z Celestynowa.
Gdy po chwili na ulicy pojawił się radiowóz, mężczyzna na jego widok wbiegł do lasu i zaczął uciekać. Policjanci nie dali jednak za wgraną. Za uciekinierem prowadzili pościg pieszy. O zaistniałym zdarzeniu powiadomiono również policjanta z Tarolem - psem tropiącym, pełniącym służbę w otwockiej komendzie.
Przez ponad dwie godziny Tarol tropił pozostawione w lesie ślady. Niemal cały teren kompleksu leśnego został w tym czasie obstawiony przez policjantów z Celestynowa oraz z wydziału kryminalnego komendy w Otwocku.
Po niemal sześciu kilometrach biegu w bardzo trudnych warunkach Tarol „zatrzymał” Adriana G. Mężczyzna na widok policyjnego psa podniósł jedynie do góry ręce. Jeszcze dziś zatrzymany mężczyzna na najbliższe osiem miesięcy trafi do zakładu karnego.
dt, js