Z garażu rowery odjechały…radiowozem
10 kradzionych rowerów, część z nich z zeszlifowanymi numerami fabrycznymi. Takie „fanty” odkryli otwoccy kryminalni w garażu 39- letniej Moniki Z. Kobieta została zatrzymana. Twierdziła, że nie wie skąd tyle rowerów znalazło się w jej garażu. Grozi jej teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Od dłuższego czasu policjanci z wydziału kryminalnego zajmowali się sprawami licznych kradzieży rowerów, do jakich dochodziło w Otwocku, oraz na terenie całego powiatu. Podjęty przez mundurowych trop zaprowadził ich dzisiaj pod dom 39- letniej Moniki Z.
Kobieta długo przyglądała się policyjnemu nakazowi, podważając jego prawną wagę. Obawy przed policyjną wizytą można wytłumaczyć jedynie obawą ze strony kobiety przed kontrolą należącego do niej garażu. Jej „obawy” były słuszne, funkcjonariusze poprosili o jego otwarcie. Tłumaczenia kobiety o zagubionych kluczach, oddaliły jedynie nieco w czasie wejście funkcjonariuszy do garażu.
Wewnątrz stało 10 kradzionych rowerów. Część z nich miała już zeszlifowane numery fabryczne. A dwa z nich były już przemalowane. Monika Z. tłumaczyła, że rowery kupiła, by następnie stwierdzić, że sama nie wie skąd tyle rowerów znalazło się w jej garażu. Policjanci ustali już, że kobieta nie działała sama.
W tym złodziejskim tandemie pomagał jej mężczyzna, którego zatrzymanie jest tylko kwestią czasu. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.
dt, js