Zagrozili nożem i ukradli telefony
Dobra praca dochodzeniowców i kryminalnych doprowadziła do zatrzymania dwóch sprawców rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, do jakiego doszło na warszawskiej Woli. 29-letni Marek B i 26-letni Przemysław O. usłyszeli zarzuty. Sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt. Kodeks karny za ten czynprzewiduje karę pozbawienie wolności na czas nie krótszy od lat 3.
Wszystko wydarzyło się na jednym z przystanków autobusowych na Woli. Dwóch nieznanych sobie wcześniej młodych mężczyzn postanowiło sobie pomóc. Michałowi rozładował się telefon komórkowy, kiedy chciał zadzwonić po znajomego. Poprosił Dominika o pomoc w użyczeniu telefonu. Gdy mężczyźni przekładali kartę sim między telefonami, na przystanek podjechał samochód. Z deawoo espero wysiadło dwóch mężczyzn. Kierowca został przy samochodzie. Pasażer natomiast podszedł do jednego z mężczyzn i najprawdopodobniej przyłożył Michałowi nóż do lewego uda, po czym zażądał oddania telefonu i wydania pieniędzy. Poszkodowany oddał napastnikowi telefon, po czym zaczął uciekać.
Sprawca nie był zadowolony z łupu. Podszedł do Dominika i grożąc mu nożem, zażądał wydania telefonu, który również otrzymał. Następnie napastnik wskoczył do samochodu i wraz z kolegą odjechał.
Praca dochodzeniowców i wydziału kryminalnego zaowocowała zatrzymaniem przestępców. Do sukcesu przyczyniło się między innymi nagranie monitoringu miejskiego, które zarejestrowało zdarzenie i było możliwe odczytanie numerów rejestracyjnych pojazdu. Funkcjonariuszom podczas przeszukania mieszkań, udało się odnaleźć jeden ze skradzionych telefonów.
Marek B. i Przemysław O. usłyszeli zarzuty współudziału w rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt. Funkcjonariusze ustalili, że 29-letni Marek B. był już notowany za podobne przestępstwa, za które odbywał karę więzienia.
ea/jb