Sfałszowała czeki i wypłaciła sobie pieniądze spółdzielni
Najpierw zdobyła i sfałszowała czeki bankowe jednej z grodziskich spółdzielni. Następnie podrobiła zaświadczenie o zatrudnieniu w tej samej instytucji. Wprowadzając w błąd pracownika banku, pobrała 2,5 tys. złotych. Po nieudanej realizacji drugiego czeku, 26-letnią kobietą zajęli się grodziscy policjanci. Decyzją sądu Danuta Ś. trafiła na najbliższe 3 miesiące do aresztu. Popełnione przez nią przestępstwa zagrożone są karą od 5 nawet do 25 lat więzienia.
O dziwnych transakcjach bankowych na szkodę jednej z grodziskich spółdzielni policjanci zostali poinformowani kilka dni temu. Z relacji pokrzywdzonych i pracownika banku wynikało, że nieznana im kobieta pobrała już 2,5 tys. złotych na podstawie sfałszowanego czeku i zaświadczenia o zatrudnieniu oraz próbowała zrobić to po raz drugi.
Policjanci natychmiast zaczęli analizować zdobyte informacje. Jak się okazało, do starych druków spóldzielni miały dostęp osoby remontujące i porządkujące pomieszczenia firmy. Najprawdopodobniej w ten sposób kobieta zdobyła nieaktualne i czyste czeki oraz zaświadczenie o zatrudnieniu. Funkcjonariusze szybko ustalili, że sfałszowane czeki zrealizowała w banku Danuta Ś. Gdy po nieudanej próbie pobrania pieniędzy z drugiego czeku, kobieta przyszła ponownie do siedziby spółdzielni, czekali tam już na nią policjanci. 26-latka została zatrzymana i usłyszała zarzuty fałszerstwa i oszustwa. Sąd zdecydował już o tymczasowym aresztowaniu kobiety na 3 miesiące. Popełnione przez nią przestępstwa zagrożone są karą od 5 do 25 lat więzienia.
ea/kz