Niezadowolony z pensji
Policjanci z patrolówki dosłownie kilka minut po przyjęciu zgłoszenia zatrzymali sprawcę kradzieży rozbójniczej i odzyskali część skradzionych pieniędzy. 38-letni Tomasz Z. przyszedł po odbiór pensji do firmy, w której do niedawna pracował. Niestety nie zadowoliła go kwota wypłaty. Wpadł w szał, zabrał 8 kopert z pieniędzmi, które czekały na pozostałych pracowników. W momencie, kiedy obsługująca go księgowa próbowała odzyskać pieniądze, przewrócił ją na ziemię, szarpał i ciągnął za włosy po podłodze. Wartość strat wyniosła około 8 tysięcy złotych.
Policjanci referatu patrolowo-interwencyjnego zostali skierowani na interwencję do firmy przy ulicy Suchodolskiej.
Na miejscu okazało się, że przed chwilą jeden z byłych pracowników ukradł 8 kopert z wypłatami, poturbował księgową, która chciała odebrać mu pieniądze i uciekł. Mundurowi błyskawicznie zadziałali i już po kilku chwilach opisany przez pracownice mężczyzna został zatrzymany, a część skradzionej gotówki odzyskana i zabezpieczona.
38-letni Tomasz Z. przyszedł do firmy po odbiór ostatniej wypłaty. Kilka tygodni temu sam złożył wymówienie i zwolnił się z pracy. Kiedy otrzymał pensję oburzył się i stwierdził, że jest to stanowczo za mało pieniędzy. Nie pomogły tłumaczenia kasjerki. Wpadł w szał, zaczął się awanturować, po czym chwycił 8 kopert leżących w koszyku, które były przygotowane na wypłaty dla pozostałych pracowników. Księgowa, kiedy zobaczyła, co mężczyzna zrobił, próbowała odebrać mu koperty, chciała odzyskać pieniądze. Wówczas 38-latek odepchnął ją, zaczął szarpać, przewrócił, a nawet ciągnął za włosy po ziemi. W końcu uciekł z wypłatami.
W chwili interwencji pokrzywdzona skarżyła się na ból głowy, ręki i barku. Została otoczona opieką lekarską. Tomasz Z. trafił do policyjnej celi. Funkcjonariusze odzyskali i zabezpieczyli prawie 5 tysięcy złotych.
Dochodzeniowcy przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, przesłuchali świadków. Na podstawie zebranego materiału dowodowego zatrzymany usłyszy dziś zarzut dokonania kradzieży rozbójniczej. O jego dalszym losie zdecyduje prokurator.
ew/jw