Zniszczenie samochodu tłumaczył kłopotami rodzinnymi
Zaledwie kilku minut potrzebowali wywiadowcy z Ursynowa, aby zatrzymać podejrzewanego o wybicie szyby w zaparkowanym mercedesie. 19-letni Filip S. wpadł kilka ulic dalej. Swoje zachowanie tłumaczył faktem, że był pod wpływem alkoholu oraz kłopotami rodzinnymi. Może mu grozić do 5 lat więzienia.
Wywiadowcy z Ursynowa w nocy usłyszeli komunikat, że na ul. Małej Łąki młody mężczyzna wybił szybę w zaparkowanym samochodzie. Po chwili byli na miejscu, gdzie zastali świadka zdarzenie. Z pierwszych ustaleń wynikało, że grupa młodych osób głośno zachowywała się przed jednym z bloków. W pewnym momencie jeden z mężczyzn w zaparkowanym mercedesie wybił szybę. Po tym, jak gdyby nigdy nic wsiadł ze znajomymi w osobowego fiata i odjechał.
Świadek dokładnie opisał mężczyznę. Wywiadowcy kilka ulic dalej zauważyli stojącego , tym razem przy zaparkowanym fiacie mężczyzna odpowiadającego rysopisem. Zatrzymali 19-letniego Filipa S., który został rozpoznany przez świadka, jako sprawca uszkodzenia. Był nietrzeźwy, badanie w jego organizmie wykazało obecność blisko 2 promili alkoholu. Przyznał się do wybicia szyby w mercedesie. . Swoje zachowanie próbował wytłumaczyć stanem, w jakim się znajdował oraz kłopotami rodzinnymi. Teraz za uszkodzenie mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
dt, ao