Daleko nie odjechał
Filip F. najpierw znalazł kluczyki, a potem ukradł pojazd. Bardzo szybko wpadł jednak w ręce policjantów z komisariatu w Górze Kalwarii. Zatrzymany mężczyzna był nietrzeźwy, badanie alkomatem wykazało ponad 2,8 promila alkoholu w jego organizmie. Wczoraj usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Dwa dni temu dyżurny piaseczyńskiej komendy został powiadomiony o kradzieży z włamaniem pojazdu. Jak wynika z relacji pokrzywdzonego, samochód został skradziony przy użyciu oryginalnych kluczyków, które właściciel zgubił w sobotę wieczorem w trakcie wypakowywania zakupów. Wartość utraconego auta oszacował na kwotę 130 tys. złotych.
Policjanci po przyjęciu zgłoszenia natychmiast rozpoczęli poszukiwania pojazdu i osób podejrzewanych o kradzież. O zdarzeniu zostały powiadomione wszystkie jednostki policji na terenie powiatu piaseczyńskiego.
W efekcie podjętych działań, już po godzinie od chwili zgłoszenia, policjanci z Góry Kalwarii na jednej ze stacji paliw zauważyli skradziony samochód i zatrzymali kierującego nim 31-letniego Filipa F. Mężczyzna siedzący za kierownicą był nietrzeźwy, miał ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie.
Wczoraj usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
mb/aw