Skorzystał z uprzejmości i okradł
Wczoraj po południu piaseczyńscy kryminalni zatrzymali mężczyznę, który okradł znajomego. 21-letni Marcin S. wykorzystał uprzejmość mężczyzny, który podwiózł go swoim samochodem do Warszawy. W trakcie wysiadania zabrał leżącą na siedzeniu saszetkę. Łupem złodzieja padły pieniądze, dokumenty i telefon komórkowy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem. Poszkodowany wybierał się swoim autem do Warszawy. Po drodze zatrzymał go znany z widzenia młody mężczyzna i poprosił o podwiezienie. W Warszawie, sprawca wykorzystał nieuwagę kierowcy i podczas wysiadania z samochodu zabrał jego saszetkę.
Poszkodowany dopiero po pewnym czasie zorientował się, że nie ma jego saszetki z dokumentami, telefonem i pieniędzmi. Mężczyzna najpierw sprawdził, czy nie zostawił jej w domu. Gdy tam jej nie było powiadomił policję. Poinformował również o tym, że jadąc do Warszawy zabrał autostopowicza.
Sprawą zajęli się kryminalni. Ich podejrzenia od razu skierowane były na pasażera, którego zabrał do auta poszkodowany. Wczoraj po południu zatrzymali 21-letniego Marcina S. W trakcie przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli skradzione rzeczy. Niestety pieniądze w kwocie 8,70 zł sprawca zdążył już wydać, a telefon komórkowy sprzedał.
Jak stwierdził całą drogę z Żabieńca do Warszawy planował kradzież saszetki. Wpadł na pomysł, że położy na nią swój plecak, i tak też zrobił. Zabrał ją wychodząc z samochodu. Policjanci ustalają teraz, komu sprawca sprzedał telefon.
Dzisiaj śledczy przedstawią mu zarzut kradzieży, grozi za to do 5 lat więzienia.
sj/hkk