To pobicie zarejestrowały kamery
Sprawców było trzech. Zaczęło się od tego, że jeden rzucił przysłowiowe hasło, by pobić stojącego obok pasażera. Reszta potoczyła się już błyskawicznie. Wszystko działo się w nocnym autobusie. Wszystko też zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. 27-letni Krzysztof H., 19-letni Damian Z. i 19-letni Emil N. usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 3 lat więzienia.
Była 1.30. w nocy, kiedy policjanci z patrolówki usłyszeli w radiostacjach komunikat o bójce, do której doszło na Rondzie Waszyngtona. Mundurowi błyskawicznie pojawili się we wskazanym miejscu. Bardzo szybko opanowali sytuację i ustalili przebieg całego zdarzenia.
Jak się okazało w nocnym autobusie jadącym z centrum miasta pasażer został zaatakowany i bez powodu pobity przez trzy młode osoby. Zaczęło się od tego, że jeden z kilkuosobowego towarzystwa krzyknął, że można by pobić stojącego obok człowieka. Chwilę później słowa przerodziły się w czyny. Kopnięcia i uderzenia padały z każdej strony. W efekcie ofiara została wyciągnięta na przystanek przy Rondzie Waszyngtona. Tam pokrzywdzonemu udało się wreszcie po chwili wyrwać, uciec i powiadomić Policję.
Bójkę zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego. Policjanci zapewnili pobitemu mężczyźnie pomoc medyczną, natomiast podejrzewanych o dokonanie pobicia zatrzymali. 27-letni Krzysztof H. miał 1,7 promila alkoholu we krwi, 19-letni Damian Z.-1,5 promila i 19-letni Emil N. ponad 2 promile.
Pobity mężczyzna złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W trakcie przeprowadzonych okazań rozpoznał swoich napastników. Kiedy zatrzymani wytrzeźwieli usłyszeli zarzuty. Odpowiedzą za pobicie. Grozi im do 3 lat więzienia.
dt,jw