Miał przy sobie narkotyki i był poszukiwany listem gończym
Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie środków odurzających oraz znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej interweniujących policjantów. Za te przestępstwa 37-letniemu Arturowi K. grozi teraz do 3 lat pozbawienia wolności.
Problemy Artura K. zaczęły się w jednym z lokali gastronomicznych w centrum miasta. Około 4:00 w nocy ochrona lokalu poprosiła policję o interwencję w związku z klientem, który wszczął awanturę w restauracji. Jak wynika z relacji świadków, 37-latek był wulgarny i agresywny w stosunku do obsługi, dlatego został wyprowadzony z budynku.
Przybyli na miejsce policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego próbowali uspokoić Artura K., bezskutecznie. Tym razem swoją agresję 37-latek skierował w stronę policjantów. Mężczyzna nie reagował na żądne polecenia wydawane przez policjantów. Używając słów potocznie uznanych za obelżywe znieważył funkcjonariuszy, a jednego z nich uderzył.
Policjanci obezwładnili i zatrzymali Artura K. W jego plecaku funkcjonariusze znaleźli dwa zawiniątka z foli aluminiowej, a w nich marihuanę. Po sprawdzeniu w systemie informatycznym okazało się, że 37-latek jest poszukiwany przez kilka jednostek policji w związku z innymi przestępstwami. Badanie stanu trzeźwości wykazało natomiast, że Artur K. ma w organizmie prawie półtora promila alkoholu we krwi.
Teraz o dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd. Za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjanta oraz posiadanie narkotyków Arturowi K. grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
ea/rsz