W czasie wolnym od służby zatrzymał podejrzanego o kradzieże rowerów
Policjant ze Śródmieścia, kiedy odprowadzał swoje dziecko do szkoły zauważył mężczyznę przecinającego linkę zabezpieczającą przypięty rower. Po krótkim pościgu funkcjonariusz zatrzymał go. Jak się okazało, 46-letni obywatel Rosji ma na swoim koncie co najmniej kilkanaście kradzieży rowerów zarówno na Mokotowie, jak i na Śródmieściu. Policjanci z Mokotowa przedstawili mu już pięć zarzutów za te przestępstwa. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.
Policjant ze śródmiejskiej komendy odprowadzał córkę do szkoły, kiedy zauważył na ulicy Grottgera mężczyznę, który przecinał linkę zabezpieczającą rower przypięty do stojaka. Mężczyzna próbował odjechać na jednośladzie, wiec funkcjonariusz krzyknął „stój, co robisz”. Mężczyzna nie zareagował, w związku z czym policjant podbiegł do niego, chwycił za ramię i ściągnął z roweru. O zdarzeniu powiadomił swoich kolegów z mokotowskiej komendy.
Funkcjonariusze z Mokotowa natychmiast pojawili się na miejscu i zatrzymali mężczyznę. Mundurowi zabezpieczyli nożyce, którymi się posługiwał, a o zdarzeniu powiadomili właścicielkę roweru. Zatrzymanym okazał się 46-letni obywatel Rosji.
Policjanci ustalili, że 46-latek może mieć związek z podobnymi zdarzeniami na terenie Mokotowa. Mężczyzna przyznał się do pięciu takich kradzieży. Jego łupem w czerwcu padły rowery z ulicy Wilanowskiej, Balladyny, Kazimierzowskiej i Niepodległości. W wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu mokotowskiej komendy usłyszał już pięć zarzutów. Jak się okazało 46-latek był już notowany za kradzieże. Za swoje czyny będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Grozi mu 7,5 roku pozbawienia wolności.
ah/mb