Podawał się za pracownika zakładu gazowniczo-kominiarskiego
Błońscy funkcjonariusze otrzymali informację o osobach podających się za pracowników firmy świadczącej usługi gazowniczo-kominiarskie. Funkcjonariusze zatrzymali Marlenę B. i Mariusza M. Oboje usłyszeli zarzut oszustwa. Jak ustalili policjanci, 39-latek w podobny sposób oszukał jeszcze troje innych mieszkańców powiatu. Mężczyzna odpowie również za wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy, co do swojej tożsamości i za podrobienie podpisu osoby, za którą się podawał.
Do policjantów z powiatu warszawskiego zachodniego w ostatnim czasie napływały informacje o oszustwach dokonywanych metodą "na gazownika". Sprawcy, podając się za pracowników zakładu gazowniczo-kominiarskiego, stwierdzali m.in. wyciek gazu, a za naprawę rzekomej usterki pobierali pieniądze od 600 do 1,8 tys. złotych.
Wieczorem błońscy funkcjonariusze otrzymali informację o samochodzie, którym mogli poruszać się osoby podające się za pracowników firmy świadczącej usługi gazownicze. Pojazd zaparkowany był pod jednym z marketów na terenie gminy. Gdy do samochodu podeszła kobieta z mężczyzną, policjanci wylegitymowali osoby oraz przeprowadzili kontrolę pojazdu. W aucie znaleźli pieczątki z nazwą zakładu gazowniczo-kominowego oraz imienną wystawioną na konserwatora przewodów kominowo-gazowych. Podczas legitymowania mężczyzna nie posiadał żadnego dokumentu tożsamości, a policjantom podał dane z oświadczenia ustnego, odpowiadające tym z pieczątki. Jego tożsamość potwierdziła towarzysząca mu kobieta. Policjanci zatrzymali Marlenę B. oraz Mariusza M. do czasu wyjaśnienia sprawy.
W tym czasie błońscy policjanci oraz kryminalni z komendy w Starych Babicach ustalili prawdziwą tożsamość mężczyzny oraz zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie 29-latce i 39-letniemu mężczyźnie zarzutów. Oboje usłyszeli zarzut oszustwa poprzez wprowadzenie w błąd pokrzywdzonego, co do zamiaru wykonania usługi gazowniczej. W wyniku oszustwa pokrzywdzony stracił 1,8 tys. złotych.
Jak ustalili policjanci, 39-latek w podobny sposób oszukał jeszcze troje innych mieszkańców powiatu, którzy za wykonanie rzekomej usługi, przekazali mężczyźnie pieniądze w łącznej kwocie około 3,3 tys. złotych. Mariusz M. odpowie również za wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy co do swojej tożsamości i za podrobienie podpisu osoby, za którą się podawał.
ea/ego