Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Groził i okradł , ale znalazł się w rękach policjantów

Data publikacji 19.02.2015

Policjanci z Mokotowa zatrzymali mężczyznę podejrzanego o rozbój, do którego doszło w styczniu. Kiedy pokrzywdzony, któremu grożono, a potem skradziono pieniądze, zdecydował się opowiedzieć o tym, co się stało mundurowym, potrzebowali oni niewiele czasu, aby ustalić osobę mogącą mieć związek z tym zdarzeniem. Wczoraj 23-letni Piotr S. został tymczasowo aresztowany przez sąd. Może mu grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło 15 stycznia, ale pokrzywdzony zdecydował się opowiedzieć wszystkim mundurowym dopiero w lutym, kiedy zgłosił się do mokotowskiej komendy. Jak ustalili policjanci, mężczyzna wysiadł z autobusu razem z nieznajomym i udał się do swojego miejsca zamieszkania. Wtedy został przez niego zaczepiony. Sprawca zażądał od niego telefonu komórkowego, grożąc, że go zabije. Kiedy okazało się, że aparat jest rozładowany, kazał oddać mu pieniądze. Mężczyzna nie miał gotówki, więc napastnik zmusił go do jej wypłaty w pobliskim bankomacie.

Kiedy policjanci otrzymali informacje o tym przestępstwie, natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Wszystko wskazywało na to, że pokrzywdzony przez ponad dwa tygodnie nie złożył zawiadomienia, bo napastnik groził mu, że jeżeli to zrobi, znajdzie go i pobije. Okazało się, że szybciej na jego trop wpadli funkcjonariusze zwalczający przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu. 23-letni Piotr S. został zatrzymany przez mundurowych na terenie Mokotowa.

Policjanci doprowadzili 23-latka do prokuratury, gdzie usłyszał już zarzut za rozbój. Wczoraj sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na okres trzech miesięcy. Może mu grozić kara do 12 lat więzienia.

ea/mb

Powrót na górę strony