Uszkodził windę
Nawet na 5 lat za kratki może trafić 31-letni mężczyzna podejrzany o uszkodzenie windy w bloku przy ulicy Broniewskiego, znieważenie policjantów, naruszenie ich nietykalności oraz kierowanie gróźb karalnych pod adresem świadka. Mundurowi z Bielan zatrzymali mężczyznę, którego wizerunek utrwaliły kamery, zainstalowane wewnątrz windy. Właściciel uszkodzonej windy wycenił starty na ponad 2 000 złotych.
Około 21:00 mundurowi z Bielan zostali wezwani na interwencję do bloku przy ulicy Broniewskiego. W windzie, która utknęła między piętrami znajdowała się para znajomych. 31-latek był bardzo zdenerwowany i kopał w drzwi windy, próbując je otworzyć. W niedługim czasie na miejsce przyjechali strażacy, którzy otworzyli windę i wypuścili mężczyznę i kobietę. Jak się okazało, całe zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę zainstalowaną w windzie i wszystko wskazywało na to, że winda stanęła między piętrami dlatego, że mężczyzna kopał w drzwi podczas jazdy i to spowodowało ich uszkodzenie i zacięcie się windy.
Sebastian M. został zatrzymany i przewieziony do bielańskiej komendy. Mężczyzna we krwi miał 2,6 promila alkoholu. W trakcie interwencji był bardzo agresywny, szarpał policjantów za mundur, wyzywał ich i groził pozbawieniem życia świadkowi zdarzenia.
Po wytrzeźwieniu 31-latek usłyszał zarzuty za zniszczenie mienia o wartości ponad 2 000 złotych, naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, znieważenie ich słowami obelżywymi oraz kierowanie gróźb karalnych pod adresem świadka zdarzenia. Teraz mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/eb