Wpadli na gorącym uczynku
Mokotowscy kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku kradzieży hondy dwóch mężczyzn. Dzięki policjantom samochód wrócił do właściciela, a Krystian G. oraz Jakub W. odpowiedzą teraz za swoje czyny. Obaj są podejrzani o trzy takie przestępstwa. Może im grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Kryminalni ustalili, że związek z ostatnimi kradzieżami samochodów na terenie Mokotowa może mieć dwóch mieszkańców podwarszawskiej miejscowości, którzy poruszają się toyotą yaris. Policjanci postanowili obserwować miejsca, w których, jak wynikało z ich wiedzy, mogą pojawić się sprawcy.
Podczas policyjnych działań, kilka minut przed godz. 20, funkcjonariusze zauważyli samochód, którym mogły poruszać się osoby mające związek z ostatnimi kradzieżami. W rejonie ulicy Racławickiej jeden z mężczyzn wysiadł z pojazdu i podszedł do zaparkowanej tam hondy. W tym czasie jego współtowarzysz stał w pobliżu, prawdopodobnie aby obserwować otoczenie. Dzięki szybkiej reakcji policjantów, obaj mężczyźni zostali zatrzymani chwilę później. Okazali się nimi Jakub W. oraz Krystian G. Podczas przeszukania, kryminalni znaleźli przy nich różne przedmioty, służące do kradzieży pojazdów.
Policjanci zabezpieczyli samochód, który próbowali ukraść mężczyźni i powiadomili o zdarzeniu jego właściciela. W zamku hondy accord znajdował łamak, przy pomocy którego sprawcy próbowali dostać się do środka.
Kryminalni przewieźli mężczyzn do komendy. Z ustaleń policjantów wynikało, że obaj przez ostatnie dni próbowali ukraść jeszcze dwie inne hondy. Zebrany przez funkcjonariuszy materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów. Jakub W. oraz Krystian G. są podejrzani o trzy próby kradzieży z włamaniem samochodów. Może im grozić kara do 10 lat więzienia.
mb/aw