Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Dawajcie papierosa, zegarek i jeszcze telefon, bo chcemy zadzwonić do mamy"

Data publikacji 09.09.2014

Najpierw miał być papieros, potem zegarek, na koniec pokrzywdzeni usłyszeli, „dajcie telefon, bo chcemy zadzwonić do mamy!” Kiedy jednak nie przystali na żadne z żądań, najpierw byli straszeni pobiciem, a potem doszło do duszenia i kradzieży telefonu komórkowego. Napastnicy wpadli w ręce policjantów kilka minut później, dosłownie kilkaset metrów dalej. 31-latkowie, Przemysław K. i Piotr M. usłyszeli już zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu rozboju. Dziś sąd rozpatrzy wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanych.

Późnym wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o rozboju. Na miejscu zdarzenia patrolowcy pojawili się błyskawicznie i równie szybko zatrzymali obu podejrzewanych o dokonanie tego przestępstwa, dosłownie kilkaset merów dalej. 31-latkowie, Przemysław K. i Piotr M. byli pod wpływem alkoholu. Zostali zatrzymani.

Pokrzywdzeni złożyli zawiadomienie i zeznania. Z ich relacji wynikało, że kiedy siedzieli na przystanku autobusowym podeszli do nich zatrzymani i zażądali papierosa, potem kazali oddać zegarek, a na koniec telefon, bo chcieli zatelefonować do mamy. Kiedy nie uzyskali niczego z tych rzeczy zaczęli grozić im, że ich pobiją, a już po chwili dusili pokrzywdzonych, po czym ukradli im telefon i uciekli.

Kryminalni i dochodzeniowcy dokładnie przeanalizowali sprawę, zgromadzili dowody i doprowadzili zatrzymanych do prokuratury, tam obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu rozboju.

Dziś sąd rozpatrzy wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanych.

ea/jw
 

Powrót na górę strony