Części ze skradzionej hondy miały trafić do innej, pokradzieżowej
23 i 25-latka zatrzymali kryminalni z Wołomina. Mężczyźni wpadli, gdy w stodole demontowali na części hondę civic, skradzioną w Niemczech. Jak ustalili funkcjonariusze, części te miały pomóc w odbudowie takiego samego modelu auta pokradzieżowego, które zostało legalnie nabyte przez starszego z mężczyzn, Łukasza W. U niego policjanci ujawnili też środki odurzające – mefedron. Obaj już usłyszeli zarzuty paserstwa i usuwania znaków identyfikacyjnych pojazdu, 25-latek dodatkowo posiadania narkotyków.
Kryminalni z wołomińskiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej ustalili, że na terenie prywatnej posesji w miejscowości Emilianów może być demontowany pojazd pochodzący z przestępstwa. Niemal natychmiast udali się pod wskazany adres. Mimo późnej pory w jednym z budynków gospodarczych świeciło się światło. Gdy policjanci weszli do stodoły, będący tam przy częściowo zdementowanym aucie dwaj mężczyźnie podjęli próbę ucieczki, jednak już po chwili zostali zatrzymani.
23 i 25-latek byli wyraźnie zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy. Honda civic, przy której „pracowali” Michał W. i Łukasz W. nie tylko była już w znacznym stopniu pozbawiona elementów nadwozia i wyposażenia, lecz dodatkowo prawdopodobnie mężczyźni usunęli z nadwozia wszystkie znaki identyfikacyjne. Sprawdzenie pojazdu w policyjnym systemie nie wykazało, że jest on poszukiwany, jednak mężczyźni oświadczyli, że pochodzi z kradzieży z terenu Niemiec i że kupili go od nieznanej osoby, a pozyskane w ten sposób części miały im posłużyć do odbudowy takiego samego modelu hondy civic pokradzieżowego, który wcześniej, legalnie nabył Łukasz W. Wykonując dalsze czynności policjanci w ubraniu 25-latka ujawnili dodatkowo środki odurzające w postaci mefedronu.
Kilka godzin później niemiecki właściciel odzyskanej przez kryminalnych hondy, zgłosił w swoim kraju jej kradzież.
Michał W. i Łukasz W. trafili do policyjnej celi, a ujawniona w stodole honda i części z niej pochodzące na policyjny parking. Policjanci zabezpieczyli również na poczet przyszłych kar blisko 2900 złotych. Obaj mężczyźni już usłyszeli zarzuty paserstwa i usuwania numerów identyfikacyjnych z pojazdu, 25-latek dodatkowo posiadania narkotyków. Decyzją prokuratora rejonowego w Wołominie zostali objęci policyjnymi dozorami. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ts/ij