Po dwóch miesiącach wrócił za kraty
Zatrzymany przez policjantów z Wawra 52-letni Marek K. cieszył się wolnością zaledwie 2 miesiące. W kwietniu opuścił zakład karny po odbyciu kary za znęcanie się nad matką i żoną, a w miniony weekend z powrotem trafił za kratki na mocy decyzji sądu o tymczasowym aresztowaniu. Policjanci przedstawili mu kolejny zarzut znęcania się psychicznego i fizycznego nad matką.
Funkcjonariusze z komisariatu w Wawrze zostali skierowani na interwencję do mieszkania na terenie Marysina. Pomocy wzywała opiekunka społeczna.
Kobieta poinformowała mundurowych, że Marek K. znęca się nad swoją matką, a jej podopieczną. Z relacji wzywającej i pokrzywdzonej wynikało, że mężczyzna nadużywał alkoholu, wszczynał awantury, podczas których szarpał matkę, popychał, bił, wyzywał ją, potrafił też wyciągać kobietę spod stołu za włosy, albo kazał siedzieć w bezruchu godzinami w fotelu. Taka sytuacja trwała od kwietnia, czyli od momentu, kiedy 52-latek opuścił więzienie, gdzie odbywał karę za znęcanie się nad żoną i matką.
Policjanci zatrzymali Marka K., przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, przesłuchali świadków i na podstawie zgromadzonych dowodów przedstawili zatrzymanemu zarzut.
W dalszej kolejności podejrzany został doprowadzony do prokuratury, gdzie podjęto decyzję o skierowaniu wniosku do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu. Sąd przychylił się do wniosku i zastosował taki właśnie środek przymusu.
jw/aw