Poszukiwany nie wierzył, że przyszli po niego prawdziwi policjanci
Policjanci wydziału kryminalnego zatrzymali kolejnego mężczyznę poszukiwanego listem gończym. 38-letni Tomasz Ś. ma do odbycia karę roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności. Poszukiwany nie chciał otworzyć drzwi, ponieważ nie dowierzał, że przyszli do niego prawdziwi funkcjonariusze Policji. Dopiero pojawienie się umundurowanych patrolowców i strażaków gotowych do wejścia przez okno przekonało 38-latka, że ma do czynienia z najprawdziwszą Policją.
Kryminalni operacyjnie ustalili, gdzie może przebywać jeden z poszukiwanych. Za 38-letnim Tomaszem Ś. wydano list gończy. Mężczyzna ma do odbycia kary: 41 dni pozbawienia wolności oraz roku i dwóch miesięcy. Dotąd ukrywał się i nie stawiał na otrzymywane wezwania.
Kiedy stróże prawa pojawili się przed drzwiami jego mieszkania, ten stwierdził stanowczo, że nikogo nie wpuści, ponieważ nie wierzy, że osoby, które przyszły to prawdziwi funkcjonariusze. Na miejsce została wezwana umundurowana załoga patrolowo-interwencyjna, a także straż pożarna, która gotowa była do wejścia przez okno.
Kiedy mężczyzna zorientował się, co się dzieje, dał wiarę, że ma do czynienia z prawdziwą Policją i nic już go nie uchroni przed zatrzymaniem. Kryminalni weszli do mieszkania i chwilę później Tomasz Ś. był już zatrzymany.
Po zgromadzeniu wszystkich dokumentów funkcjonariusze przekazali go do dyspozycji aresztu śledczego, gdzie będzie teraz odbywał zasądzone kary.
jw/aw