Za stalking na 3 miesiące do aresztu
Trzy miesiące aresztu - taką karę zastosował sąd wobec 24-letniego Arkadiusza F., który od około miesiąca nękał pokrzywdzoną i jej znajomego. Młody mężczyzna wysyłał do swojej ofiary sms-y, listy oraz zaczepiał ją na spacerach, czekał na nią pod klatką i na uczelni. Grozi mu teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.
W miniony weekend młoda kobieta poinformowała żoliborskiego oficera dyżurnego o mężczyźnie, który notorycznie śledzi ją i czeka na nią pod blokiem. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z patrolówki i zatrzymali 24-latka. Mimo że policjanci ujawnili u niego dowód osobisty, mężczyzna podawał inne dane. Funkcjonariusze skontaktowali się z rodziną zatrzymanego, która potwierdziła, że dane widniejące w dowodzie osobistym są jego prawdziwymi danymi. Arkadiusz F. trafił do policyjnego aresztu.
W tym samym czasie pokrzywdzona wraz ze znajomym złożyła zawiadomienie o stalkingu. Okazało się, że od połowy listopada mężczyzna, znany jej z widzenia, wysyła na jej telefon komórkowy sms-y z komplementami i wyznaniami miłosnymi, pisze do niej listy, śledzi ją, czeka na nią pod domem i na uczelni.
Kobieta zmęczona całą sytuacją postanowiła złożyć zawiadomienie o uporczywym nękaniu. Policjanci z żoliborskiej dochodzeniówki przystąpili do zbierania materiału dowodowego. Arkadiusz F. usłyszał zarzut uporczywego nękania.
Sąd zastosował wobec mężczyzny 3 miesiące aresztu. Za stalking grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
eb/aw