Policjanci rozpoznali go na ulicy - Aktualności - Komenda Stołeczna Policji

We wrześniu do jednego z biur podróży, które swoją siedzibę ma w galerii handlowej, została wezwana Policja. Właściciel chciał zgłosić kradzież z włamaniem. W rozmowie z pokrzywdzonym funkcjonariusze ustalili, że najprawdopodobniej ktoś włamał się do biura i ukradł 4 laptopy o wartości około 10 tysięcy złotych. Policjanci wykonali niezbędne czynności na miejscu zdarzenia, w dalszej kolejności zostało przyjęte zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, zabezpieczono nagrania z monitoringu oraz przesłuchano świadków.

Pozostałe czynności należały już do policjantów z wydziału mienia. Przeprowadzili oni kolejne niezbędne sprawdzenia i ustalenia operacyjne, które miały doprowadzić ich do sprawcy tego przestępstwa.

I tak wczoraj stróże prawa prowadzili działania w terenie. W pewnym momencie jeden z policjantów zwrócił uwagę na młodego mężczyznę siedzącego w samochodzie. Dosłownie od razu funkcjonariusz rozpoznał w nim człowieka, którego zrejestrowała kamera monitoringu w galerii handlowej, w której doszło do włamania do biura turystycznego. Stróże prawa zareagowali błyskawicznie. 29-letni Paweł W. został kompletnie zaskoczony przez policjantów. Kiedy jednak zorientował się, że funkcjonariusze wiedzą, że to on włamał się do biura i ukradł komputery, zaczął udawać, że w ogóle nie wie o czym policjanci mówią, czego od niego chcą, uparcie twierdził, że nie miał nic wspólnego z jakąkolwiek kradzieżą z włamaniem.

Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego dochodzeniowcy z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu przedstawili mu zarzut. Za popełnienie tego przestępstwa grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

jw.

Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.6 MB)