Poszukiwani nieletni zdewastowali 10 samochodów
14-letni Seweryn i 15-letni Jan wpadli w ręce funkcjonariuszy tuż po zdarzeniu. Zostali zatrzymani w bezpośrednim pościgu przez czujnych patrolowców i służbę dyżurną komendy przy ulicy Grenadierów. Trzeciego, 14-letniego Kamila, kilka godzin później zatrzymali policjanci z wydziału nieletnich i patologii. Cała trójka w środku nocy skakała po zaparkowanych samochodach i wybijała w nich przednie szyby. W sumie uszkodzonych zostało 10 aut. Wszyscy trzej nieletni są uciekinierami z placówek opiekuńczych i wychowawczych. Dziś sąd podejmie decyzję o ich dalszych losach.
Kwadrans po północy policjanci pełniący służbę dyżurną w komendzie przy ulicy Grenadierów usłyszeli dochodzące zza okna odgłosy tłuczonego szkła.
Reakcja funkcjonariuszy była natychmiastowa. Kiedy pojawili się przed budynkiem komendy zauważyli uciekające trzy młode osoby. Błyskawicznie podjęli pościg. W między czasie znaleźli się również świadkowie zdarzenia, którzy wskazali, że ci właśnie uciekający chłopcy, uszkodzili zaparkowane niedaleko samochody. Z relacji świadków wynikało, że nastolatkowie skakali po maskach aut i wybijali w nich przednie szyby.
Dyżurny i policjanci z patrolówki błyskawicznie zatrzymali dwóch chłopców, 14-letniego Seweryna i 15-letniego Jana, a także ustalili personalia trzeciego podejrzewanego.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału nieletnich i patologii. Oni też kilka godzin po zdarzeniu zatrzymali trzeciego chłopca, był nim 14-letni Kamil.
Jak ustalili funkcjonariusze cała trójka to uciekinierzy z ośrodków, Seweryn od stycznia tego roku po raz 11 zbiegł z ośrodka wychowawczego, natomiast Jan i Kamil uciekli z placówki opiekuńczej.
Wszyscy zatrzymani usłyszą zarzuty uszkodzenia pojazdów. Dziś policjanci doprowadzą nieletnich do sądów, gdzie zostanie podjęta decyzja o ich dalszym losie.
ea/jw