2 zatrzymanych za 5 kradzieży metodą "na gazownika"
Policjanci wydziału kryminalnego komisariatu przy ulicy Mrówczej po nitce do kłębka, w wyniku wnikliwej i długotrwałej pracy operacyjnej, dotarli do podejrzanych o dokonywanie kradzieży metodą „na gazownika”. Funkcjonariusze zatrzymali 33-letniego Marcina B. i 37-letniego Mariusza M. Mężczyźni w przeciągu 3 miesięcy najprawdopodobniej pięciokrotnie okradli starsze osoby, każdorazowo podając się za specjalistów sprawdzających instalacje gazowe. Kradli głównie biżuterię i pieniądze. Łączna wartość strat wyniosła prawie 18 tysięcy złotych.
Wiosną tego roku, na przestrzeni trzech miesięcy, sukcesywnie zgłaszały się do komisariatu w Wawrze osoby, które powiadamiały o tym, że zostały okradzione przez mężczyzn podających się za pracowników gazowni. W sumie wpłynęło 5 zawiadomień o popełnieniu przestępstw. W każdym przypadku pokrzywdzeni utracili biżuterię i ewentualnie pieniądze. Były to straty rzędu od 500 złotych, aż do 8 tysięcy złotych.
Sprawami natychmiast zajęli się policjanci pionu kryminalnego. Niestety, stróże prawa posiadali bardzo znikome i do tego mało konkretne informacje na temat sprawców tych przestępstw. Pokrzywdzonymi każdorazowo byli starsi ludzie. Nie byli oni w stanie podać jakichkolwiek szczegółów i cech charakterystycznych, które mogłyby pomóc w ustaleniu podejrzanych. Punktem wyjścia dla kryminalnych i tak naprawdę jedynym tropem, jaki wskazywali zawiadamiający okazał się mały tatuaż, który posiadał jeden z mężczyzn podających się za pracownika gazowni.
Policjanci musieli przeprowadzić faktycznie cały szereg szczegółowych sprawdzeń i ustaleń operacyjnych. Zmagali się z wieloma przeciwnościami. Nie dawali za wygraną i po kolei, rozpoczynając od tego jednego, drobnego tatuażu, po przysłowiowej nitce do kłębka zdołali wytypować prawdopodobnych fałszywych pracowników gazowni.
Kiedy funkcjonariusze zgromadzili odpowiednie materiały przystąpili do zatrzymania. W tym samym czasie kryminalni pojawili się w domach dwóch mężczyzn, z których jeden nie zamieszkiwał w Warszawie. Obaj panowie nie kryli zaskoczenia, kompletnie nie spodziewali się, że ktoś wykrył ich przestępczą działalność i że po takim czasie zapukają do ich drzwi funkcjonariusze. 33-letni Marcin B. i 37-letni Mariusz M. zostali zatrzymani.
Dochodzeniowcy z komisariatu przy ulicy Mrówczej przedstawili mężczyznom po 5 zarzutów kradzieży o łącznej wartości strat około 18 tysięcy złotych. Teraz fałszywi gazownicy odpowiedzą za popełnione przestępstwa przed sądem.
ea/jw