Przegrał pieniądze pracodawcy
Od pół roku miał już stałą pracę, za którą otrzymywał wynagrodzenie, do tego służbowy samochód. Wszystko to zaprzepaścił w przeciągu kilku dni. Zatrzymany przez kryminalnych 23-letni Sebastian P. przywłaszczył sobie 10.000 złotych. Zamiast rozliczać się z pracodawcą z codziennych utargów, przegrał je w salonie gier. Mężczyzna pracę już stracił, a teraz poniesie odpowiedzialność karną za popełnione przestępstwo.
Do komendy przy ulicy Grenadierów zgłosił się mężczyzna, który prowadzi usługi transportowe. Złożył zawiadomienie o przywłaszczeniu 10.000 złotych przez jednego ze swoich pracowników.
Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że w listopadzie ubiegłego roku przyjął do pracy młodego człowieka, który miał się zajmować dystrybucją napojów. Do obowiązków pracownika należało pobranie z magazynu towaru, rozwiezienie go do sklepów i rozliczenie się z faktur i gotówki. Do niedawna współpraca z 23-letnim mężczyzną przebiegała bez zarzutów. Dopiero kilka dni temu po raz pierwszy zdarzyło się, że Sebastian P. po zakończonym dniu pracy nie rozliczył się w księgowości. Zapytany, kiedy zda dokumenty oraz wpłaci pieniądze stwierdził, że jak najszybciej. Tak się jednak nie stało. Sytuacja powtórzyła się kolejnego dnia. Zaniepokojony właściciel firmy zaczął dociekać, co się dzieje. Według księgowej 23-latek nie rozliczył się w sumie z 10.000 złotych.
Zaraz po przyjęciu zawiadomienia i przesłuchaniu pokrzywdzonego zaczęli działać południowoprascy kryminalni. Policjanci szybko ustalili wyjaśnili szczegóły sprawy. Z ich ustaleń wynikało, że nieuczciwy pracownik przywłaszczył sobie gotówkę, pochodzącą z utargu. Zamiast wpłacić pieniądze do kasy, szedł z nimi do salonu gier i tam przegrywał. Sebastian P. próbował zapewniać szefa, że odda pieniądze w możliwie krótkim czasie. Stwierdził, że jego dziewczyna będzie ubiegała się o kredyt w banku i w przeciągu miesiąca powinna już mieć gotówkę. Biorąc pod uwagę fakt, że 23-latek dopuścił się przywłaszczenia pieniędzy, policjanci wydziału kryminalnego, po zebraniu wszystkich niezbędnych informacji, dokonali zatrzymania mężczyzny. Dochodzeniowcy przeprowadzą czynności procesowe, przesłuchają świadków i przedstawią sprawcy zarzut.
Pracodawca już zwolnił Sebastiana P. z pracy i odebrał mu służbowy samochód. Teraz młody mężczyzna przed sądem odpowie za przywłaszczenie gotówki.
ea/jw