Konie poniosły, woźnica ukarany
Do niecodziennego zdarzenia doszło w sobotni wieczór w Izabelinie. Wówczas mieszkańcy mogli zobaczyć konny zaprzęg przemieszczający się ulicami gminy, w którym nie było woźnicy. W pewnym momencie dwa konie wraz z bryczką przywiązane do drzewa zerwały się i ruszyły ulicami miasta. Pościg za zaprzęgiem zakończył się po tym, gdy bryczka staranowała znaki stojące na wysepce drogowej na ulicy 3 Maja, a policjanci, mieszkańcy i pracownicy właściciela koni pomogli w schwytaniu zwierząt. W tym czasie nikt nie odniósł jakichkolwiek obrażeń, policjanci ukarali woźnicę mandatem karnym.
Około godz. 19.30 policjanci z Izabelina otrzymali niecodzienne zgłoszenie. Na ulicy 3 Maja zaprzęg konny wraz z bryczką wjechał na wysepkę drogową uszkadzając znaki. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce, gdzie ustalili okoliczności zdarzenia. Jak się okazało, konie wyruszyły z polany przy ulicy Tetmajera. Tam właściciel przywiązał je do drzewa. W pewnym momencie zwierzęta zerwały się i ruszyły same bez woźnicy ulicami Izabelina.
Gdy zauważyli to opiekunowie, niezwłocznie udali się za zaprzęgiem, aby go zatrzymać. Udało się to dopiero na ulicy 3 Maja, gdy konie wjechały na wysepkę drogową, a bryczka staranowała stojące tam znaki. Wtedy konie rozbiegły się, ale pomoc mieszkańców, policjantów i pracowników właściciela koni pozwoliło na szybkie schwytanie zwierząt.
Podczas całego zdarzenia nikt z osób postronnych nie odniósł jakichkolwiek obrażeń. Policjanci za popełnione wykroczenie ukarali właściciela koni. Za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt nałożyli na niego mandat karny.
ego/hkk