Obezwładnili sprzedawcę gazem, a potem okradli
Mokotowscy policjanci zwalczający przestępczość przeciwko życiu zdrowiu zatrzymali sprawców rozboju, do którego doszło ponad dwa miesiące temu. Napastnicy weszli do baru, obezwładnili sprzedawcę gazem, a potem ukradli kasetkę z pieniędzmi. 19-letni Marcin W. został objęty policyjnym dozorem, a o losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny. Za rozbój grozi kara do 12 lat więzienia.
Funkcjonariusze pracowali nad sprawą rozboju, do którego doszło w kwietniu w barze, przy ulicy Odyńca. Z ich informacji wynikało, że sprawcy pojawili się w lokalu tuż przed jego zamknięciem. Jeden z nich miał na głowie kominiarkę, a drugi założył na twarz chustę. Najpierw podeszli do sprzedawcy i obezwładnili go gazem łzawiącym, a potem ukradli pojemnik z pieniędzmi i uciekli.
Policjanci ustalili, że związek ze zdarzeniem może mieć dwóch nastolatków. Okazało się, że 19-latek i jego nieletni znajomy od jakiegoś czasu regularnie pojawiali się w barze. To właśnie Marcin W. wpadł na pomysł dokonania napadu i kradzieży utargu. Jak tłumaczył potem funkcjonariuszom, pieniądze pochodzące z kradzieży wydali na papierosy i słodycze.
Obaj zatrzymani usłyszeli zarzut za rozbój. 19-letni Marcin W. został objęty policyjnym dozorem, a o losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny. Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia.
ea/ac