Pijany kierowca wjechał w ogrodzenie, a rowerzysta się wywrócił
Dwóch nietrzeźwych kierowców i dwóch rowerzystów zatrzymali wczoraj piaseczyńscy policjanci. 29-letni kierowca mitsubishi zaparkował w ogrodzeniu jednej z posesji w Piaskach. W Zalesiu Górnym rowerzysta z 3 promilami wywrócił się na jezdni. Kolejni nietrzeźwi kierujący mieli od 2 do 2,5 promila alkoholu we krwi.Mężczyźni będą odpowiadać za jazdę w stanie nietrzeźwości, grozi im odpowiednio od roku do 2 lat pozbawienia wolności.
Tuż przed 4.00 rano załoga ruchu drogowego została skierowana do kolizji w Piaskach. Kierujący mitsubishi wjechał w ogrodzenie jednej z posesji. Funkcjonariusze z drogówki po pierwszym kontakcie z mężczyzną byli pewni, że jest nietrzeźwy. Badaniem alkomatem wykazało u 29-letniego Łukasza M. 1,2 promila alkoholu we krwi.
Kilka godzin później w Piasecznie na ulicy Kineskopowej policjanci zatrzymali do kontroli drogowej fiata 126p. Styl jazdy kierującego „maluchem” wzbudził podejrzenia policjantów, że kierowca może być nietrzeźwy. Podejrzenia okazały się słuszne. Badanie alkomatem wykazało u 47-letniego Zbigniewa S. prawie 2 promile alkoholu we krwi.
Po 17.00 ulicą Złocistych Łanów w Zalesiu Górnym, „wężykiem” jechał rowerem 57-letni Stanisław S. W pierwszej chwili wydawałoby się, że mężczyzna omija nierówności na drodze. W pewnym momencie rowerzysta się wywrócił. Podjechali do niego policjanci. Okazało się, że to nie dziury w jezdni były powodem jazdy „wężykiem”, a wypity wcześniej alkohol. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny prawie 3 promile alkoholu we krwi. Na szczęście, w tym rejonie było akurat małe natężenie ruchu.
Z kolei w Szczakach na ul. Mrokowskiej, 34-letni Piotr T. nie potrafił zapanować nad swoim rowerem, jechał jak po torze przeszkód. Policyjny patrol zatrzymał rowerzystę do kontroli. Badaniem wykazało u mężczyzny ponad 2,5 promila alkoholu we krwi.
Mężczyźni będą odpowiadać za jazdę w stanie nietrzeźwości, grozi im odpowiednio od roku do 2 lat pozbawienia wolności.
ea/hkk