Jeden poszukiwany, drugi bezdomny, obaj włamał się do altanki
Jeden był poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu, drugi osobą bezdomną. Obaj spotkali się w Warszawie, skąd przyjechali do Ząbek. Tam udali się na teren pracowniczych ogródków działkowych, gdzie wspólnie i w porozumieniu włamali się do domku letniskowego, przygotowując do kradzieży z jego wnętrza artykuły hydrauliczne i narzędzia budowlane, powodując straty o łącznej wartości 1450 złotych. 55-letni Mirosław R. i 49-letni Zbigniew S. trafili do policyjnej celi. Obaj już usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa przeciwko mieniu. Ten drugi skorzystał z przysługującego mu prawa i dobrowolnie poddał się karze.
Działkowcy przebywający na terenie swoich ogródków w Ząbkach zauważyli dwóch podejrzanych mężczyzn, którzy mogli włamać się do altanki jednego z sąsiadów. Czujni działkowcy usiłowali ująć włamywaczy, jednak ci oddali się z ogródków. Niemal natychmiast o całym fakcie zostali powiadomieni miejscowi policjanci. Funkcjonariusze już po chwili w rejonie stacji paliw zauważyli dwie osoby odpowiadające rysopisom sprawców włamania do domku letniskowego.
Policjanci zatrzymali 55-letniego Mirosława R. i 49-letniego Zbigniewa S. Obaj byli pod wyraźnym wpływem alkoholu. Ten pierwszy miał w organizmie ponad 1,4 promila, drugi blisko 2,6 promila alkoholu. Po sprawdzeniu obu mężczyzn w policyjnym systemie okazało się, że 55-latek nie posiada stałego meldunku i jak sam oświadczył jest osobą bezdomną, 49-latek był natomiast poszukiwany do ustalenia miejsca na podstawie zarządzenia sądu. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyźni spotkali się w Warszawie, skąd przyjechali do Ząbek. Tam udali się na teren ogródków działkowych, gdzie włamali się do altanki i przygotowali do kradzieży artykuły hydrauliczne i narzędzia budowlane, powodując straty o łącznej wartości 1450 złotych.
55-letni Mirosław R. i 49-letni Zbigniew S. trafili do policyjnej celi. Obaj już usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa przeciwko mieniu. Ten drugi skorzystał z przysługującego mu prawa i dobrowolnie poddał się karze bezwzględnego pozbawienia wolności na 2 lata grzywnie w wysokości 500 złotych. Wobec Mirosława R. decyzje o wymiarze kary podejmie sąd rejonowy.
ea/ts