Włamał się do Audi
Policjanci z Pragi Południe zatrzymali mężczyznę podejrzanego o dokonanie kradzieży z włamaniem do Audi. Mężczyzna został zatrzymany kilkadziesiąt metrów od samochodu. 30-latek tłumaczył wywiadowcom, że rzeczy które miał schowane w plecaku nie pochodzą z włamania, tylko zostały przez niego znalezione. Funkcjonariusze nie dali wiary w te tłumaczenia i Mariusz D. trafił do policyjnej celi. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Południowoprascy policjanci podczas nocnej służby otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do samochodu. Wywiadowcy dysponując rysopisem sprawcy, niezwłocznie zajęli się poszukiwaniem włamywacza. Kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym doszło do włamania, funkcjonariusze zatrzymali Mariusza D. Jego wygląd odpowiadał rysopisowi sprawcy. Podczas przeszukania, w plecaku zatrzymanego policjanci odnaleźli między innymi radioodtwarzacz samochodowy. Zatrzymany mężczyzna tłumaczył policjantom, że rzeczy które miał w plecaku znalazł na śmietniku. Wywiadowcy nie dali wiary tym tłumaczeniom i resztę nocy 30-latek spędził w policyjnej celi.
Mariusz D. od policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu, usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem.
Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.
KSP/pp