Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Tego samochodu nikt nie ukradł

Data publikacji 16.01.2012

Zarzut zawiadomienia o niedopełnionym przestępstwie oraz składania fałszywych zeznań usłyszał zatrzymany przez kryminalnych z Legionowa 29-letni Krzysztof K. Mężczyzna zgłosił kradzież terenowej toyoty i od tego momentu miał status osoby pokrzywdzonej. Jeszcze tego samego dnia policjanci udowodnili mu jednak, że w tej sprawie będzie występował, jako podejrzany. Wraz z nim do policyjnej celi trafił jego „wspólnik”. Może im grozić do 3 lat pozostawienia wolności.

Do rzekomej kradzieży wartej około 60 tysięcy złotych toyoty land cruiser miało dojść w minioną środę na ulicy Leśnej w Jabłonnie. Nad ranem do tamtejszego komisariatu policji zgłosił się mężczyzna, który oświadczył, że w nocy z niestrzeżonego parkingu ktoś ukradł mu samochód.

Policjanci, którzy przyjmowali stosowne zawiadomienie od Krzysztofa K. nabrali jednak podejrzeń, co do prawdomówności mężczyzny. Ich podejrzenia wzbudziło kilka szczegółów tej sprawy, które postanowili zweryfikować.

Szybko wyszło na jaw, że tej nocy doszło do przestępstwa, ale takiego, w którym 29-latek będzie występował nie jako pokrzywdzony, ale jako podejrzany. Mężczyzna już kilka godzin po tym jak zgłosił kradzież toyoty i wyszedł z komisariatu został zatrzymany i wrócił do niego ponownie, tym razem już w kajdankach na rękach.

Policjanci prowadzący tę sprawę ustalili, że Krzysztof K. zgłosił kradzież swojego auta dopiero po tym jak wielokrotnie notowany w policyjnych kartotekach jego kuzyn 51-letni Andrzej K. dzięki drugiemu kompletowi kluczy zabrał toyotę spod jego domu. Ponadto najprawdopodobniej rzekomo skradziony samochód był zupełnie innym niż ten, którego dokumentami dysponował jego właściciel. Jak mówią policjanci prowadzący tę sprawę jest jeszcze wiele szczegółów do sprawdzenia i wyjeśnienia. Kryminalni nie wykluczają również postawiewienia zatrzymanym mężczyznom innych zarzutów.

Andrzej K. został zatrzymany dzisiaj rano przez legionowskich kryminalnych w swoim warszawskim mieszkaniu. Usłyszy najprawdopodobniej zarzut pomocnictwa w usiłowaniu wyłudzenia odszkodowania. Obu zatrzymanym grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

dt, rsz

 

Powrót na górę strony