Nie uniknął zatrzymania
56-letni Marian J. najpierw udawał, że nie ma go w domu, a potem tłumaczył policjantom, że nie może otworzyć im drzwi, bo właśnie się zablokowały. Kryminalni poradzili sobie ze wszystkimi tymi utrudnieniami i bez najmniejszych problemów zatrzymali poszukiwanego listem gończym. Mężczyzna ma do odbycia karę 2 lat pozbawienia wolności za oszustwo.
Kryminalni zajmujący się poszukiwaniami odwiedzili dziś z samego rana mieszkanie, w którym miał przebywać poszukiwany listem gończym 56-letni Marian J.
Zanim funkcjonariusze zapukali do drzwi, przeprowadzili obserwację i rozpoznanie. Zapalone światła oraz odgłosy dochodzące ze środka wyraźnie wskazywały, że ktoś jest w domu. Funkcjonariusze pozyskali nawet informację, że Marian wrócił wczoraj wieczorem i dziś jeszcze nigdzie nie wychodził.
Kiedy stróże prawa zastukali do drzwi i polecili ich otwarcie, nagle w mieszkaniu wszystko ucichło. Nikt się nie odzywał. Po jakimś czasie policjanci usłyszeli męski głos, który poinformował ich, że bardzo chętnie zaprosiłby ich do środka, ale niestety nie może otworzyć drzwi, bo właśnie zaciął się zamek.
Policjanci nie dali za wygraną i już po kilku minutach Marian J. był zatrzymany. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym, ma do odbycia karę 2 lat pozbawienia wolności za oszustwo.
Po zakończeniu wszystkich czynności policjanci osadzili 56-latka w areszcie.
ea/jw