Alkohol i cwaniactwo drogowe, doprowadziło do wypadku
Dwoje młodych ludzi zostało rannych, po tym jak pijany kierowca audi wyprzedzając kolumnę samochodów, uderzył w tył stojącej w korku mazdy. Siła uderzenia wyrzuciła samochód w pole, a ranne w wypadku osoby dopiero po odcięciu dachu, wyciągnęli strażacy. Policjanci z wydziału ruchu drogowego zatrzymali sprawcę wypadku 37-letniego Jacka H. Miał on ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Z Warszawy, para młodych przyjaciół wracała z przedświątecznych zakupów. W tym czasie ruch samochodów na drodze wyjazdowej ze stolicy w kierunku Lublina był bardzo duży i prowadzona przez młodego kierowcę mazda co chwilę zatrzymywała się w „korku”.
W tym czasie, niecierpliwością i cwaniactwem wykazał się 37-letni Jacek H., który nie zważając na przepisy ruchu drogowego i panujące na drodze warunki, postanowił wyprzedzić poruszające się powoli pojazdy.
Prowadzone przez 37-latka audi, wymuszało na jadących z przeciwka kierowcach nagłe zjeżdżanie na pobocze, a w konsekwencji doszło do uderzenia jadącej prawidłowo, w tym samym kierunku mazdy. Prędkość z jaką poruszał się drogowy pirat i siła uderzenia wyrzuciła mazdę kilka metrów poza jezdnię.
Jadących mazdą młodych ludzi z pojazdu wyciągnęli strażacy, dopiero po odcięciu samochodowego dachu. Ranni trafili do szpitala, na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci z otwockiego wydziału ruchu drogowego zatrzymali kierowcę audi. Po przebadaniu na alkomacie, funkcjonariusze u 37- letniego Jacka H. stwierdzili ponad dwa promile alkoholu.
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty i grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
dt, js